- Pracujemy nad zgromadzeniem różnych źródeł przychodów i będziemy w stanie zapłacić zobowiązania licencyjne oraz znieść zakaz rejestrowania zawodników w najbliższym czasie. Kolejnym krokiem będzie finalizacja planowanych ruchów transferowych. Planujemy powiększyć naszą kadrę o 3-4 graczy w stosunku do obecnego stanu posiadania - mówił Interii we wtorek prezes Lechii Gdańsk Paolo Urfer. Więcej o tej sprawie pisaliśmy pod tym linkiem. Tymczasem już środa przyniosła nowe, a zarazem kluczowe wieści. Klub poinformował w oficjalnym komunikacie, że "ban transferowy" nałożony przez FIFA 8 lipca właśnie został zniesiony. Stało się to dzięki uregulowaniu zaległej płatności raty dla MFK Ruzomberok za transfer Tomasa Bobceka z 2023 roku. Dzięki temu kadra zespołu zostanie wzmocniona kilkoma nazwiskami. Mowa tu o wcześniej sprowadzonych Serhiju Bułecy, Kalle Wendtcie i Szymonie Weirauchu. Nie było za to przeszkód, by na boisku w pierwszej ligowej kolejce (spotkanie ze Śląskiem we Wrocławiu) pojawili się piłkarze wypożyczeni do Lechii w zeszłym sezonie, czyli Rifeta Kapicia i Loupa-Diwana Gueho. 10 milionów z budżetu Gdańska dla Lechii. Umowa już blisko, wiceprezydent potwierdza We wtorek wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski powiedział w rozmowie z portalem Trójmiasto.pl, że Lechia otrzyma 10 milionów złotych z samorządowego budżetu. To skutek zawarcia umowy promocyjnej. Herb miasta pojawi się na rękawku koszulek "Biało-Zielonych". - Rozmawiamy odnośnie umowy o promocji miasta poprzez zespół piłki nożnej w ekstraklasie. Jesteśmy świadomi wyzwań natury finansowo-organizacyjnej, które przed nimi stoją, ale jednocześnie cieszymy się z wyników, które były udziałem drużyny w poprzednim sezonie. Dlatego wolą obu stron jest, aby umowa promocyjna została podpisana jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu - powiedział Borawski. Radykalne kroki komisji PZPN. Beniaminkowi grożą ujemne punkty