Mistrza Polski poznaliśmy szybko, reprezentantów w europejskich pucharach - niewiele później, ale nie wiadomo, kto jako trzeci pożegna się z Ekstraklasą. Ostatnie miejsce w tabeli zajęła Miedź Legnica, przedostatnie Lechia Gdańsk, a do tych zespołów dziś dołączy jedna z czterech zagrożonych drużyn. W najgorszej sytuacji jest Wisła Płock, która obecnie znajduje się pod kreską. Ekipa Marka Saganowskiego ma 37 punktów i aby marzyć o utrzymaniu, musi co najmniej zremisować na wyjeździe z Cracovią. Może się jednak okazać, że płocczanom do utrzymanie nie wystarczy nawet wygrana, ponieważ inne walczące o byt zespoły mają o punkt (Śląsk Wrocław i Korona Kielce) lub o dwa więcej (Stal Mielec). Jeśli więc wszystkie zwyciężą, Ekstraklasę opuści Wisła. - Każdy z nas zdaje sobie sprawę, w jakim momencie się znaleźliśmy. Zawodnicy są bardzo mocno skupieni. Mamy pewne założenia na mecz z Cracovią, by zdobyć upragnione trzy punkty - podkreśla Marek Saganowski, dla którego spotkanie przy Kałuży będzie drugim w roli trenera płocczan. Kto spadnie z Ekstraklasy? Miesiąc wcześniej na ławkę Śląska wrócił Jacek Magiera i zdążył już wyciągnąć zespół do bezpiecznej strefy. Dziś zadanie będzie miał jednak bardzo trudne, bo wrocławianie grają na wyjeździe z Legią. Na wyjeździe gra także Korona (z Widzewem), a Stal podejmuje Wartę Poznań. A oto dokładna rozpiska wszystkich możliwych rozwiązań dotyczących spadku: Jacek Magiera, trener Śląska: - Wiem, że tylko wygrana daje nam pewne utrzymanie. A pozostałych możliwości jest tyle, że nawet na to nie patrzę. Koncentruję się tylko na tym, aby przygotować morale zespołu i sprawić, żeby nasza drużyna miała w sobie energię i uwierzyła, że na Łazienkowskiej można wygrać. Co prawda mało kto to zrobił w ostatnich miesiącach, ale to jest piłka nożna. Kamil Kuzera, szkoleniowiec Korony: - Wszystko mamy w swoich rękach. Jesteśmy dobrze przygotowani i mamy plan. Jedziemy do Łodzi wygrać i wiem, że nas na to stać. Kamil Kiereś, trener Stali: - Od kiedy jestem w Mielcu, to w sześciu meczach drużyna punktowała, a tylko dwa razy kończyła spotkanie bez punktów. Przed nami moje dziewiąte spotkanie, jeśli będzie siódme z punktami, to się utrzymamy. PJ