W piątek o godz. 20:30 cała uwaga piłkarskiej Polski będzie skupiona na tym, co się będzie działo na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Lider T-Mobile Ekstraklasy, Śląsk będzie chciał rozwiać marzenia Wisły o obronie mistrzowskiego tytułu. Spotkanie na nowym stadionie we Wrocławiu obejrzy komplet widzów. Czy to pomoże krakowianom przełamać serię meczów bez zwycięstwa? - Wierzę, że będzie to dobre spotkanie i powalczymy o wygraną w tym meczu - mówił na konferencji prasowej Kazimierz Moskal. - Śląsk jest liderem, będzie ponad 40 tys. widzów. Myślę, że przed takim meczem nie będzie trzeba szukać specjalnego sposobu na mobilizację. Wszyscy wiedzą, w jakim punkcie jesteśmy i dadzą z siebie wszystko. Są czasami ciężkie chwile i zespół musi przez nie przejść. Mecze z silniejszymi drużynami, z faworytami mogą być czasami łatwiejsze. Wierzę, że będzie to dobre spotkanie i powalczymy o wygraną w tym meczu - zapewnia trener mistrzów Polski. Moskal ocenił też grę rywala. - Myślę, że Śląsk w ostatnich meczach pokazuje się z innej strony. Na początku skoncentrowali się na poprawie gry w defensywie i ten wiosenny mecz z nami jeszcze tak wyglądał. Kiedy ogląda się ostatnie spotkania, to widać, że Śląsk wie, co zrobić z piłką. Grają bardziej otwarty futbol i jest to na pewno inna drużyna niż ta z wiosny - podkreślał Moskal, zwracając uwagę na to, w jakim miejscu był najbliższy przeciwnik Wisły rok temu, a jak prezentuje się obecnie. Trenerem wrocławian jest dobrze znany Moskalowi Orest Lenczyk. - Były różne momenty w mojej krótkiej współpracy z trenerem Lenczykiem, bardzo skrajne. Trener Lenczyk często mówi po meczu, że jego drużyna była najpierw w piekle, potem w niebie. Moja sytuacja była taka sama. Zaczęło się od piekła, potem było lepiej. Ale wyjaśniliśmy sobie pewne sprawy i było w porządku. Bardzo miło wspominam współpracę z nim - wyjawił szkoleniowiec Wisły. "Biała Gwiazda" ma za sobą serię czterech kolejnych porażek, w związku z tym niewiele osób daje jej szanse w starciu ze Śląskiem. - Jeśli uda się osiągnąć korzystny wynik we Wrocławiu, to drużyna uwierzy, że mamy dobry zespól. Musimy wrócić do pewnych powtarzalności - podkreślał Kazimierz Moskal. Jaki wynik będzie dla niego satysfakcjonujący? - To zależy od tego, jak ten mecz będzie wyglądał. Po meczu z Górnikiem można powiedzieć, że 0-0 byłoby dla nas dobrym wynikiem, ale ja zawsze uważam, że wychodzi się na boisko po to, żeby wygrać - zaznaczył opiekun wiślackiej drużyny. W składzie Wisły przed meczem ze Śląskiem dojdzie do korekt: po pauzie za kartki wraca kapitan Cezary Wilk, a chorującego Andraża Kirma zastąpi rekonwalescent Patryk Małecki. Z drużyną trenuje już także Maor Melikson, lecz na jego udział w meczu jest jeszcze za wcześnie. Dzięki powrotowi "Małego" wiślacy we Wrocławiu będą silniejsi, niż w meczu z Górnikiem.