O pobycie w Austrii Wiedeń i norweskiej Valerendze mówi krótko "zabrakło umiejętności". Teraz koncentruje się na regularnych występach i gromadzeniu punktów dla nowego klubu. Być może Mila zadebiutuje już w sobotę. - Po rozmowie z trenerem dowiem się, czy zadebiutuję w meczu z Legią. Niewykluczone, że znajdę się na ławce rezerwowych - mówi "Przeglądowi Sportowemu". Leo Beenhakker wielokrotnie udowodnił, że każdy zawodnik dobrze grający w Orange Ekstraklasie ma szansę na powołanie do kadry narodowej. O temacie kadry Mila na razie nie myśli. - Wiem, że na mistrzostwa Europy nie pojadę, bo jestem realistą. Chce się cieszyć grą - zaznacza.