Zimą, po 4,5 letnim okresie gry w Zagłębiu Lubin, Papadopulos zdecydował się na zmianę barw. Za namową Radoslava Latala przeniósł się do szukającego napastnika Piasta, z którym podpisał 1,5 roczny kontrakt. Po przenosinach podkreślał, że jednym z powodów takiej decyzji są względy rodzinne. Piłkarz mieszka w Ostrawie, gdzie do Gliwic ma niedaleko. - Dzięki temu będę się mógł widywać z żoną i córeczką - mówił nam zaraz po transferze. Córka Vanessa urodziła się niedawno, a zawodnik uczcił jej przyjście na świat w najlepszy z możliwych sposobów, zdobywając kapitalnego gola po mocnym i precyzyjnym uderzeniu z dystansu w starciu z "Portowcami". Była to jedna z najładniejszych bramek 21. kolejki Lotto Ekstraklasy. Zaraz po tym trafieniu, zespół Piasta wykonał charakterystyczną kołyskę. Niestety, dla Papadopulosa i jego kolegów, na niewiele się zdało, bo Pogoń ostatecznie wygrała 2-1. - Bramkę strzeliłem dla córki. Szkoda, że nie przyniosło nam to punktów. Teraz już trzeba patrzeć na kolejne spotkanie - podkreśla czeski napastnik. W sobotę wieczorem gliwiczanie podejmują u siebie Lecha Poznań (początek meczu godz. 20.30). Papadopulos ma nadzieję, że wystąpi w starciu z "Kolejorzem", a jego uraz barku, jakiego doznał w poniedziałkowym meczu, nie okaże się groźny. Michał Zichlarz Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy Ranking Ekstraklasy - kliknij!