43-letni Zub spełniał wszystkie kryteria zarządu Widzewa: jest doświadczony w samodzielnej pracy (prowadził Świt Nowy Dwór Mazowiecki, Mazowsze Grójec, asystował w Polonii Warszawa, a obecnie Orestowi Lenczykowi w PGE GKS Bełchatów), ma wyższe wykształcenie, przeszedł zagraniczne staże. Szefowie Widzewa ustalili nawet szczegóły kontraktu z Zubem. Okazało się jednak, że przeszkodą nie do przeskoczenia jest brak licencji UEFA Pro na prowadzenie drużyny w Orange Ekstraklasie. Największym rzecznikiem sprowadzenia Zuba był wiceprezes Widzewa Grzegorz Bakalarczyk. Innym kandydatem na szkoleniowca łodzian jest legenda Widzewa - Włodzimierz Smolarek.