Trzeba przyznać, że strategia transferowa, jaką objął Raków Częstochowa na nadchodzące okno transferowe jest ciekawa, a polega ona na wyciąganiu najlepszych zawodników z drużyn spadkowiczów. Pierwszym nabytkiem "Medalików" po zdobyciu mistrzostwa Polski był Łukasz Zwoliński - najskuteczniejszy napastnik Lechii Gdańsk. Teraz Tomasz Włodarczyk informuje, że Raków Częstochowa obrał za cel kolejnego wyróżniającego się zawodnika z Lechii Gdańsk, a jest nim Conrado Buchanelli Holz. "Dziennik Bałtycki" już w grudniu 2022 roku informował, że klub ze Śląska złożył ofertę za Brazylijczyka, ale wówczas to transferu nie doszło. Teraz, po spadku BKS-u, perspektywy sprowadzenia piłkarza do Częstochowy są o wiele bardziej optymistyczne. Czytaj również: Zaskakujący "cud" w Ekstraklasie? Mogą dokonać niemożliwego Lechia chce zarobić na Conrado. Spłaciła jego należności Lechia Gdańsk wie, że może zarobić na sprzedaży brazylijskiego skrzydłowego, więc zapłaciła mu trzy pensje z rzędu, aby spłacić wszystkie zaległości względem niego. W konsekwencji Conrado nie może odejść do Rakowa Częstochowa za darmo. "Medaliki", aby go sprowadzić, będą musiały sięgnąć do kieszeni. Portal Transfermarkt wycenia go na 700 tysięcy euro. Według Włodarczyka sam Conrado również chętnie przeszedłby do Rakowa Częstochowa, ale nie wiadomo, jak opisany wyżej ruch Lechii Gdańsk wpłynie na motywację klubu ze Śląska. Umowa Brazylijczyka z Lechią będzie ważna jeszcze przez rok, więc darmowy transfer w tym momencie stał się niemożliwy. W dobiegającym końca sezonie Conrado rozegrał łącznie 27 meczów w barwach Lechii Gdańsk, nie zdobył ani jednego gola i zanotował raptem pięć asyst. W jego przypadku statystyki nie oddają jednak faktycznego wpływu na grę drużyny, ponieważ ten był o wiele wyższy, niż mogłoby się wydawać.