Legia w obecnym sezonie Ekstraklasy wygrała dotąd trzy razy. Ostatnio - 19 września, z Górnikiem Łęczna. Ma jednak na koncie aż sześć porażek i znajduje się z dorobkiem dziewięciu punktów tuż nad strefą spadkową. Nawet fakt, że drużyna Czesława Michniewicza ma dwa zaległe spotkania nie poprawia znacząco jej pozycji - strata do liderującego Lecha Poznań to bowiem aż 15 "oczek" i nawet dwie, ewentualne wygrane nie sprawią, że krytyka wokół zespołu ucichnie. Aleksiej Szpilewski gościł na meczu Legii Porażka w meczu z "Kolejorzem" sprawiła, że ponownie zaczęło się mówić o możliwym zwolnieniu Michniewicza, któremu nie pomagają nawet dwie, prestiżowe wygrane w Lidze Europy (ze Spartakiem Moskwa i Leicester City). Choć ostatnie doniesienia wskazują, ze pozostanie on raczej na stanowisku (przynajmniej przez jakiś czas), mecz Legia - Lech oglądał z trybun Aleksiej Szpilewski - 33-letni białoruski szkoleniowiec, mający na koncie pracę m.in. z drużynami młodzieżowymi RB Lipsk, Kairatem Ałmaty czy Erzgebirge Aue. Informację tę przekazał Tomasz Włodarczyk, zaznaczając jednak, że według wyjaśnień menedżera trenera wizyta miała charakter czysto szkoleniowy.Z drugiej strony - nie wykluczył on, że w najbliższym czasie dojść może do kurtuazyjnych rozmów na linii Szpilewski - władze klubu, choć jednocześnie uznawanie Białorusina za potencjalnego następcę Michniewicza to zbyt daleko idący krok.Legia najbliższy mecz rozegra już w czwartek. W Lidze Europy zmierzy się z SSC Napoli na jego stadionie.TC