- W Cracovii spędziłem bardzo miłe trzy lata. Nawet kiedy byłem we Wrocławiu, często wracałem do chwil spędzonych w Krakowie. Zresztą będąc zawodnikiem Śląska prywatnie pojawiałem się w stolicy Małopolski - powiedział Wasiluk podczas wtorkowej konferencji prasowej. W "Pasach" zawodnik będzie grał z numerem 28. na koszulce. Jak dodał przeprowadzka do Krakowa nie komplikuje jego prywatnych spraw. Po sezonie 2012/2013 wziął ślub z Patrycją, ale wybranka jego serca nie pochodzi z Wrocławia. - Żona, podobnie jak ja, jest z Białegostoku. Mieszkała już ze mną w Krakowie, gdy poprzednio tu grałem. Nie było więc dla niej problemem, że tu wracam - wyjaśnił zawodnik. Jak powiedział trener krakowian Wojciech Stawowy, nigdy jeszcze nie trenował tak wysokiego zawodnika. Obrońca ma bowiem 196 cm wzrostu. - Na pewno podnosi średnią wzrostu mojego zespołu. Chciałbym jednak, aby podnosił też nasz poziom sportowy. Na pewno będzie bardzo przydatny dla nas przy przy stałych fragmentach gry - uważa Stawowy. Nie podjął on jeszcze decyzji czy piłkarz wybiegnie na boisko podczas najbliższego, wyjazdowego spotkania Cracovii, z Lechią Gdańsk. Marek Wasiluk, który urodził się 3 czerwca 1987 w Białymstoku, wrócił do Cracovii po dwóch latach. Występował w niej przez trzy lata, od 2008 do 2011 roku. Od sezonu 2011/2012 reprezentował barwy Śląska Wrocław.