Na przedmeczowej konferencji trener Michał Probierz pokusił się o pewne porównanie. - Malmoe FF to bardzo doświadczony zespół, bardzo silny i prezentujący fizyczną piłkę. Zresztą szwedzkie drużyny generalnie opierają się na angielskim stylu - przyznał Probierz. Nie ma większych wątpliwości, że to Szwedzi są faworytami spotkania, bo w ostatnich latach grali nie tylko w fazie grupowej Ligi Europejskiej, ale również Ligi Mistrzów. - To bogaty klub z tradycjami, ale piłka nożna pisze różne scenariusze. Jeśli jednak chcemy coś znaczyć i gdzieś się dostać, to musimy zacząć wygrywać takie mecze. Nasz zespół jest młodszy, bardziej wybiegany. To może być atutem - uważa trener Cracovii. Przewagą Malmoe jest nie tylko wartość sportowa, ale również własne boisko. Z powodu pandemii rozgrywane jest tylko jedno spotkania i wylosowano, że odbędzie się ono właśnie w Szwecji. - Fajnie, że mamy okazję zagrać w takim meczu. Żałujemy tylko, że nie będzie rewanżu w Krakowie. Wówczas byłoby to bardzo ciekawe widowisko, ale szczęście sprzyjało Malmoe - przyznaje Probierz. Mecze Malmoe na żywo obserwowali trenerzy, analitycy i skauci Cracovii. - Mamy więc dobrze oceniony ten zespół. Liczymy, że będzie to dobre widowisko ze szczęśliwym zakończeniem dla nas - zaznacza Probierz. - Czy to będzie najtrudniejszy rywal z jakim zagram? Pracując w Grecji też miałem trudne spotkania, nasza liga też jest porównywalna. Szanujemy Malmoe, ale mamy też wiele pewności siebie. Cel na LE? Każdy marzy, by zagrać w finale. Chcemy w tych rozgrywkach zajść jak najdalej - dodaje szkoleniowiec. Wiadomo, że w Szwecji nie zagra Kamil Pestka, który urazu nabawił się w ostatnim meczu z Pogonią Szczecin. Wszystko wskazuje na to, że obrońca Cracovii będzie musiał przejść operację. Oprócz tego krakowianie mają jeszcze sześć innych urazów. - To zawsze jakieś utrudnienie, ale liczę na tych zawodników, których mam - zaznacza Probierz. Mecz Malmoe - Cracovia w czwartek o godz. 19. Relacja w Interii. PJ