BOT GKS Bełchatów musi wygrać z Pogonią Szczecin, aby myśleć o tytule mistrza Polski. Tymczasem bramkarz szczecińskiego klubu twierdzi, że: "W czwartek zadzwonił Edi Andradina. Opowiedział, jak na spotkaniu z Brazylijczykami prezes klubu, Jan Miedziak i Włodzimierz Kinasiewicz, doradca prawny Antoniego Ptaka, poinformowali Lilo i Julcilmara, że Polacy grający w Pogoni sprzedali mecz Bełchatowowi. Zapowiedzieli, że w tej sytuacji, w ostatniej kolejce zagrają sami zagraniczni piłkarze, a trenerem będzie człowiek specjalnie sprowadzony z Brazylii. Dodali jeszcze, że o całej sprawie wie prokuratura i mecz będzie się toczył pod specjalnym nadzorem - powiedział Majdan. "Miedziakowi wyraźnie zależało na osłabieniu zespołu. Po co? Wiem, ale nie powiem. Wszyscy, którzy przeczytają te słowa, zrozumieją" - dodał bramkarz szczecińskiego klubu.