- Luis może nie gra regularnie, ale zawsze można na niego liczyć - mówi dyrektor sportowy poznańskiego klubu Marek Pogorzelczyk. Na pozostawieniu piłkarza zależało też trenerowi jackowi Zielińskiemu, bo Henriquez to dobry duch drużyny - przeważnie uśmiechnięty, mający dobry kontakt z innymi piłkarzami. Panamczyk jest piłkarzem Lecha od trzech lat - w dwóch pierwszych sezonach grał nawet dość często, w poprzednim jednak wystąpił w pierwszej drużynie tylko dwa razy - gdy za kartki pauzował podstawowy lewy obrońca Seweryn Gancarczyk, a kontuzjowany był jego zmiennik Ivan Djurdjević. Oba te kwietniowe spotkania - z Arką Gdynia i Lechią Gdańsk - poznański klub wygrał, a Henriquez zagrał bardzo przyzwoicie. Andrzej Grupa, Poznań