27-letni napastnik został wypożyczony do końca sezonu z tureckiego Bursasporu, w którym jesienią nie mógł liczyć na regularne występy. "Decyzję o przeprowadzce do Legii podjąłem szybko, bo ten klub wyraził bardzo duże zainteresowanie moją osobą. Praktycznie w ogóle się nie wahałem i teraz tego nie żałuję. Wiedziałem, że Legia to czołowa drużyna w swoim kraju, a ja chciałem grać w dobrym klubie i udowodnić, że potrafię strzelać bramki" - powiedział Necid. W przerwie zimowej z Legii odeszli dwaj czołowi napastnicy - Nemanja Nikolic i Aleksandar Prijovic. "To normalne, że teraz oczekuje się ode mnie, że ich zastąpię. Nie czuję w związku z tym dodatkowej presji" - odparł. Przed transferem do Bursasporu czeski napastnik występował w holenderskim Zwolle. Dobrze zna więc Ajax Amsterdam, który Legia podejmie w czwartek w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europejskiej. "Nasze szanse na awans przed tym dwumeczem oceniam na 50 procent. Przecież zaczynamy rywalizację od stanu 0:0. W czwartkowym spotkaniu na naszą korzyść przemawia fakt, że gramy przed własną publicznością. Jestem pewny, że pokażemy dobry futbol" - podkreślił. W sobotę Necid zadebiutował w barwach Legii w ligowym meczu wyjazdowym z Arką Gdynia (1-0). To po jego podaniu Tomasz Jodłowiec strzelił zwycięską bramkę. "Dobrze czułem się na boisku, mimo że było to moje pierwsze spotkanie, które zagrałem w pełnym wymiarze po dłuższej przerwie. To był mecz walki. Cieszyliśmy się ze zdobycia trzech punktów i wiemy, że teraz z każdym spotkaniem nasza gra będzie wyglądała lepiej" - ocenił. Ajax natomiast po przerwie zimowej rozegrał w holenderskiej ekstraklasie pięć meczów i wszystkie wygrał. "W czwartek okaże się czy ilość rozegranych spotkań ma znaczenie. Naprawdę dobrze czuję się w Warszawie i jestem pewny, że z każdym kolejnym meczem moja dyspozycja będzie lepsza" - zakończył Necid. Mecz Legia Warszawa - Ajax Amsterdam w czwartek o godz. 21.05.