Kamil Grosicki ma dopiero 19 lat i wielki talent, który zaowocował przeprowadzką z Pogoni Szczecin do Legii Warszawa. W stolicy zaczęły się kłopoty zawodnika z hazardem. - Tu zaczęła się katastrofa, rządziła mną ruletka - mówi Grosicki w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Początkowo gra układała się po myśli młodego piłkarza, później zaczęły się porażki i popadanie w coraz większe długi. Przyszła pora powiedzieć "dość". - Chce się leczyć. Pragnę raz na zawsze skończyć z łażeniem do kasyn i skupić się na grze w piłkę - zaznacza.