Podopieczni Oresta Lenczyka odzyskali w ten sposób samodzielne prowadzenie w ligowej tabeli. Trzy punkty do lidera traci Zagłębie Lubi, które w sobotę pokonało na wyjeździe Cracovię 4:2. Na stadionie w Bełchatowie tylko kibice Legii nie sprawili zawodu. Ich gorący doping nie uskrzydlił jednak piłkarzy Dariusza Wdowczyka, którzy wiosną nie wygrali jeszcze ligowego meczu! Początek meczu z liderem był nawet niezły w wykonaniu stołecznego zespołu, jednak po tym jak Miroslav Radovic przegrał pojedynek sam na sam z świetnie dysponowanym Piotrem Lechem, gospodarze szybko sprowadzili na ziemie przyjezdnych. W 30. minucie Łukasz Garguła dośrodkował w pole karne, gdzie Dawid Nowak strzałem głową zaskoczył Łukasza Fabiańskiego. Nie minęło 120 sekund i golkiper Legii po raz drugi wyciągał piłkę z siatki. Tym razem dośrodkował Marcin Kowalczyk, a efektownym i skutecznym uderzeniem głową popisał się Tomasz Jarzębowski. Dziewięć minut po przerwie nadzieję w serca fanów Legii wlał Hugo Alcantara, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, również strzałem głową, zdobył kontaktową bramkę. Siedem minut później jednak wszystko wróciło na swoje miejsce. Po świetnym zagraniu Dawida Nowaka zwycięstwo lidera przypieczętował, a jakżeby inaczej, kolejnym celnym strzałem głową Rafał Boguski. Była to już druga porażka Legii w Bełchatowie tej wiosny. Wcześniej piłkarze lidera pewnie pokonali mistrzów Polski 3:0 w rozgrywkach Pucharu Ekstraklasy. Zobacz WYNIKI spotkań 18. kolejki oraz TABELĘ Orange Ekstraklasy