Centrum Szymona Wiesenthala zaapelowało do UEFA o ukaranie Legii za wspomnianą wyżej napaść. Do prezydenta UEFA został wysłany specjalny list, w którym żądano wezwania władz Legii przed Komitet Dyscyplinarny UEFA w celu "przyjęcia odpowiednich środków przeciwko tym, którzy zostali zidentyfikowani jako wojowniczy kibice za ich rasistowskie zachowanie na meczu piłki nożnej". Więcej pisaliśmy o tym TUTAJ. "Wojskowi" w czwartek wydali pierwsze oświadczenie, w którym stanowczo odcinali się od tych doniesień. W piątek ukazało się kolejne, w którym Legia twierdzi, że jest to "bezpodstawne działanie na szkodę wizerunku klubu" i jako jeden z argumentów przedstawia fakt, że incydent miał miejsce 70 km od Warszawy i stadionu klubu. "Wojskowi" ogłosili, że oczekują sprostowania według nich nieprawdziwych informacji. Jeśli to się nie stanie, klub będzie podejmował "formalne działania związane z ponoszonymi stratami wizerunkowymi". Pełna treść oświadczenia Legii Warszawa: "W związku z oświadczeniem Centrum Wiesenthala, Legia Warszawa stanowczo podkreśla, że nie ma żadnych podstaw, aby wiązać nasz Klub z incydentem, który miał miejsce w gminie Sochocin z udziałem izraelskiego zespołu Hapoel Petah Tikwa. Legia Warszawa wielokrotnie i jednoznacznie wyrażała swój sprzeciw wobec każdej formy agresji i nietolerancji, tym większe jest nasze zdumienie z powodu opublikowania oświadczenia Centrum Simona Wiesenthala. Publikacja tej organizacji powstała wyłącznie na podstawie informacji jednej strony, niepopartej faktami, a bazującej na wpisie w mediach społecznościowych klubu Hapoel Petah Tikwa. Jesteśmy zaskoczeni pominięciem naszego stanowiska w ustalaniu faktów, mimo opublikowania przez Klub stosownego oświadczenia i przekazaniem przez Centrum Simona Wiesenthala wspomnianego oświadczenia do mediów i wysłania listu ze skargą do Komisji Dyscyplinarnej UEFA. Odbieramy to, jako bezpodstawne działanie na szkodę wizerunku Klubu, ponieważ incydent miał miejsce 70 kilometrów od Warszawy i stadionu Legii Warszawa, stąd sprawa nie podlega jurysdykcji Komitetu Dyscyplinarnego UEFA. W czasie incydentu Legia Warszawa razem ze swoimi kibicami przygotowywała się do meczu eliminacji Ligi Mistrzów UEFA z FC Astana. Przed spotkaniem nasi kibice uświetnili obchody rocznicy Powstania Warszawskiego, dlatego zestawianie nazwy Legia Warszawa obok "faszystów" - tego określenia użyła strona Facebooka Hapoelu Petah Tikwa w odniesieniu do kibiców Legii - jest tym większą niegodziwością i odwróceniem symboli. Jeszcze raz podkreślamy, że Legia Warszawa wielokrotnie, otwarcie i publicznie przeciwstawiała się antysemityzmowi, faszyzmowi, nazizmowi oraz wszystkim formom agresji werbalnej i fizycznej. Dlatego uważamy, że używanie nazwy Legia Warszawa w odniesieniu do wydarzeń z Sochocina jest absolutnie nieuzasadnione i niesprawiedliwe. Przedstawianie sprawy w ten sposób, uderza nie tylko w Legię Warszawa, ale także w piłkę nożną i ideę sportu, która nie ma nic wspólnego z wszelkimi przejawami agresji i nietolerancji. Oczekujemy zaprzestania łączenia Legii Warszawa ze zdarzeniem i sprostowania nieprawdziwych informacji szkodzących reputacji Legii Warszawa. W innym przypadku będziemy podejmować formalne działania związane z ponoszonymi stratami wizerunkowymi". AK Ekstraklasa: wyniki, terminarz, strzelcy, gole