- W drugiej połowie mieliśmy jeszcze trzy szanse na kolejne gole, mogliśmy "zabić" ten mecz. A potem wydarzyło się coś, czego nie rozumiem. Coś więcej będę mógł powiedzieć, gdy obejrzę to spotkanie jeszcze raz. Zgubiliśmy totalnie koncentrację. Wisła była niezwykle skuteczna, wykorzystali praktycznie wszystkie sytuacje do strzelenia gola. Ale na tym polega futbol. Wynik 3-3 świadczy o tym, że straciliśmy dwa punkty, a nie zyskali jeden - powiedział Ricardo Sa Pinto. - Nie jest możliwe, żeby grać wysokim pressingiem przez całe spotkanie. Byliśmy niezwykle agresywni. Przygotowaliśmy się na długie podania środkowych obrońców do napastnika i odegranie piłek na boki. Tak faktycznie było. Nie jestem w stanie odpowiedzieć, dlaczego straciliśmy aż trzy gole - zaznaczył szkoleniowiec Legii. - Nie będę krytykował obrońców. Powiemy sobie, co było dobre, a co złe i będziemy kontynuować swoją pracę. To jedyny sposób na to, aby nasza gra wyglądała lepiej - zakończył Sa Pinto. Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy