Ekstraklasa - sprawdź wyniki, terminarz, tabelęNecid od dłuższego czasu chciał odejść z Bursasporu, bo nie po drodze było mu z trenerem tego klubu Zekim Czelikiem. Media sugerowały, że panowie mieli poważny konflikt, a przez to Necid grał coraz rzadziej, aż w końcu zaczął oglądać mecze z perspektywy trybun. Necid miał też ofertę z PEC Zwolle, ale Legia wyprzedziła holenderski klub.Warszawianie zakontraktowali już Dominika Nagy'ego, Artura Jędrzejczyka i Daniela Chimę Chukwu, a to nie koniec transferów w zimowym oknie. Nowym piłkarzem mistrza Polski został też Czech Tomasz Necid. Kontrakt z mistrzem Polskim podpisał też co prawda Vamara Sanogo, ale przeniesie się do Warszawy dopiero latem.Legia miała ogromną wyrwę w ataku, po odejściu Aleksandara Prijovicia i Nemanji Nikolicia. Dlatego też potrzebna była szybka reakcja władz najbogatszego polskiego klubu i Necid już jest w Warszawie. To wysoki (191 cm) napastnik, który wciąż oficjalnie jest zawodnikiem Bursasporu, a do Legii jest jedynie wypożyczony. Niedawno do tureckiego klubu przeniósł się Boban Jović z Wisły Kraków.- Kluby są już de facto umówione, zostały tylko formalności - mówił w niedzielę czeskiemu dziennikowi "Sport" agent Necida - Jiri Muller. Dziś menedżer był bardziej konkretny i ogłosił wypożyczenie podopiecznego. Necid w stolicy Polski będzie grał do końca tego sezonu. Będzie występował z nr 24. Nie wiadomo, czy w umowie wypożyczenia znalazła się potencjalna kwota wykupu zawodnika. Wartość rynkowa Necida wynosi ponad 2 mln euro, ale co ciekawe, tylko raz w karierze stał się bohaterem transferu gotówkowego, kiedy w styczniu 2009 roku, za 4,5 mln euro, zamienił Slavię Praga na CSKA Moskwa. Z zespołem ze stolicy Czech dwukrotnie cieszył się ze zdobycia mistrzostwa kraju, a w Rosji raz. Wraz z CSKA zdobył także trzy Puchary Rosji. Necid 44 razy zagrał w narodowej reprezentacji i zdobył 12 bramek. Grał w każdym spotkaniu na Euro 2016, a w spotkaniu z Chorwacją zdobył gola z rzutu karnego trzy minuty po tym, jak pojawił się na boisku. W eliminacjach do mistrzostw świata w Rosji zagrał w pierwszym spotkaniu, z Irlandią Północną, jednak problemy, które ma w klubie sprawiły, że nie znalazł uznania w oczach Karela Jarolima. - Nie znam za dobrze Prijovicia, ale uważam, że Tomas jest lepszy. Jest agresywny, świetnie gra głową, w polu karnym jest nie do przepchnięcia. Ma silne uderzenie z obu nóg. Nie jest może sprinterem, ale przecież i Prijović nie biegał jak Bolt. Necid będzie sporym wzmocnieniem Legii - ocenił transfer Necida, były trener klubów Ekstraklasy, Czech Werner Liczka w rozmowie z "Super Expressem".