Kliknij, by zobaczyć zapis relacji live z meczu Legia Warszawa - Stal MielecJeżeli Czesław Michniewicz miał jeszcze jakieś wątpliwości, to mecz mistrza Polski i lidera z broniącą się przed spadkiem Stalą Mielec powinien je rozwiać. To nie jest kwestia jednego meczu, ten stan trwa od dłuższego czasu - Legia ma problem ze środkowymi obrońcami. Tylko w pięciu z 14 meczów ligowych mistrzowie Polski zachowali czyste konto, z czego tylko raz u siebie. Stracili łącznie 15 bramek, czyli więcej bądź tyle samo co: Raków, Śląsk, Zagłębie, Pogoń, Górnik, Cracovia. Mecz ze Stalą był idealną puentą, by podsumować bolączki w obronie warszawskiego zespołu. To była karykatura gry defensywnej. Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! Ledwie mecz się rozpoczął i zbędny faul Artura Jędrzejczyka, który popchnął w polu karnym Łukasza Zjawińskiego, dał rywalom z Mielca "jedenastkę". Maciej Domański strzelił pod poprzeczkę, nie do obrony. Stal prowadziła na Łazienkowskiej 1-0. Goście stracili potem - w niespełna dziesięć minut - dwa gole. Na prowadzenie Legię wyprowadzili Bartosz Slisz i Tomasz Pekhart. Czech strzelił 13-tą bramkę w sezonie, tym razem nie głową, ale piętą. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! Środkowi obrońcy mistrza Polski nadal jednak odgrywali rolę Świętych Mikołajów. Tuż przed przerwą Zjawińskiego faulował Mateusz Wieteska. Bartosz Frankowski nie odgwizdał od razu karnego. Dopiero po zakończeniu akcji został wezwany przed monitor VAR. Po obejrzeniu akcji wskazał na "jedenastkę". Domański zachował zimną krew. Strzelił tym razem inaczej, po ziemi. Boruc rzucił się w inny róg. Nawet nie zaklął. Był bezradny. Dwa karne dla gości na Łazienkowskiej to za dużo? Nie. W 60. minucie Jędrzejczyk znów sfaulował w polu karnym Zjawińskiego. Sędzia Frankowski na wszelki wypadek ponownie skorzystał z zapisu telewizyjnego. Nie miał wątpliwości. Pod nieobecność zmienionego w przerwie Domańskiego karnego wykorzystał Grzegorz Tomasiewicz. Stal drugi raz w tym spotkaniu prowadziła. Kiedy kilka minut później w polu karnym Stali po strzale Joela Valencii piłka trafiła w rękę Marcina Flisa, w loży honorowej Legii rozległ się głośny krzyk radości. Chwilę później z tego samego miejsca słychać było głosy niedowierzania i sarkazmu, bo sędzia Frankowski po - trzeciej w tym meczu interwencji VAR - nie podyktował karnego, tym razem dla gospodarzy. Legia nie została pokrzywdzona. Zasłużyła na porażkę. Do tej pory błędy warszawskich obrońców - przynajmniej w lidze, bo nie w pucharach - uchodziły płazem. Legia mimo to na ogół odrabiała straty. Tym razem się nie udało. W drugiej połowie piłkarze ofensywni bili głową w mur, a Stal się dzielnie broniła. Na czas rozpoczynającej się właśnie przerwy w rozgrywkach Michniewicz ma świetny materiał do przemyśleń jak zmienić linię defensywy. Olgierd Kwiatkowski z Warszawy Legia Warszawa - Stal Mielec 2-3 (2-2) Bramki: 0-1 (5. Domański z karnego), 1-1 (17. Slisz), 2-1 (24. Pekhart), 2-2 (41. Domański z karnego), 2-3 (60. Tomasiewicz z karnego). Legia: Artur Boruc - Josip Juranović, Mateusz Wieteska, Artur Jędrzejczyk, Filip Mladenović - Paweł Wszołek (73. Maciej Rosołek), Bartosz Slisz, Andre Martins (63. Joel Valencia), Luquinhas, Kacper Skibicki (63. Mateusz Cholewiak) - Tomas Pekhart. Stal: Michał Gliwa - Kamil Kościelny, Mateusz Żyro, Bożidar Czorbadżijski, Marcin Flis - Robert Dadok (46. Mateusz Mak), Grzegorz Tomasiewicz (85. Mateusz Matras), Maciej Domański (46. Petteri Forsell), Krystian Gettinger, Andreja Prokić (Maciej Urbańczyk) - Łukasz Zjawiński (74. Damian Pawłowski). Żółte kartki: Jędrzejczyk, Luquinhas, Wieteska - Tomasiewicz, Żyro, Pawłowski . Sędziował: Bartosz Frankowski. PKO Ekstraklasa - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz----------------------------------------------- Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii! ZAGŁOSUJ i wygraj ponad 20 000 złotych - kliknij Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!