Trener podpisał z najlepszym klubem Ekstraklasy trzyletni kontrakt. Do roli asystenta został sprowadzony tymczasowy trener Aleksandar Vuković, a drugim asystentem został Rui Mota. Nowym człowiekiem w sztabie będzie fachowiec od przygotowania fizycznego Guilherme Gomes. Funkcje trenera bramkarzy pełnić będą Krzysztof Dowhań i Guilherme Gomes. Ostatnim klubem, który prowadził Sa Pinto, był Standard Liege. Z belgijskim zespołem Portugalczyk zdobył puchar kraju, ale po sezonie zdecydował się odejść. Wcześniej pracował m.in. w Atromitosie Ateny, Crvenie Zvezdzie Belgard i Sportingu Lizbona, a karierę trenerską rozpoczął w 2010 roku jako asystent w rodzimym klubie Uniao Leiria. Jako piłkarz z powodzeniem występował na pozycji ofensywnego pomocnika lub napastnika. W reprezentacji Portugalii rozegrał 45 meczów, strzelił 10 goli, a w 2000 roku razem z kolegami cieszył się z brązowego medalu mistrzostw Europy w Belgii i Holandii. Ostatni mecz w drużynie narodowej rozegrał 6 czerwca 2001 przeciwko Cyprowi (6-0). Później, z powodu urazu stawu skokowego, musiał pożegnać się z marzeniami o grze na mistrzostwach świata w 2002 roku. Po zakończeniu sezonu 2006/2007 definitywnie zakończył karierę, choć już wcześniej miał taki plan, ale został nakłoniony do zmiany decyzji przez Standard Liege. Raz, w sposób spektakularny, dał znać o sobie krewki charakter Portugalczyka, gdy w 1997 roku pobił selekcjonera Artura Jorge, nie potrafiąc pogodzić się z pominięciem go przy powołaniach do kadry. Skandal nie uszedł mu płazem i został zdyskwalifikowany na rok, z kolei Jorge podał się do dymisji. W Warszawie jego warsztat i charyzma od razu zostaną wystawione na wielką próbę. Po odpadnięciu Legii z eliminacji do Ligi Mistrzów, stołeczny zespół stoi nad przepaścią w batalii o awans do Ligi Europejskiej. W pierwszym meczu 3. rundy kwalifikacji LE "Wojskowi", pod wodzą tymczasowego szkoleniowca Aleksandara Vukovicia, ponieśli dziejową klęskę, przegrywając u siebie 1-2 z luksemburskim F91 Dudelange. W czwartek mistrz Polski oczywiście jeszcze może odrobić straty i awansować, ale musi zagrać o niebo lepiej niż przed własną publicznością. Przy Łazienkowskiej to rywal przejął pełną dominację na boisku, a mógł wygrać znacznie wyżej. Sa Pinto w CV ma starcie z legionistami, do którego doszło w 2012 roku w Lidze Europejskiej, gdy prowadził Sporting Lizbona. W Warszawie padł wynik 2-2, a na Półwyspie Iberyjskim triumfowali gospodarze 1-0. Tamte pojedynki pamiętają Artur Jędrzejczyk (wystąpił w obu meczach) oraz przyglądający się wydarzeniom z ławki Michał Kucharczyk. Legia rozpoczęła sezon na ławce z trenerem Deanem Klafuriciem, ale za odpadnięcie ze Spartakiem Trnawa w kwalifikacjach do LM Chorwat zapłacił posadą. AG