Ekstraklasa - sprawdź wyniki, terminarz, tabelę "Nie powiem, że to jest koniec transferów Legii w tym okienku transferowym, bo ono dopiero się zaczęło. Jestem zadowolony z tego jak obecnie wygląda nasza kadra. Jednak wszystko jeszcze może się wydarzyć" - przyznał trener Jacek Magiera po poniedziałkowym treningu. Po rundzie jesiennej z Legii odeszli m.in. Bartosz Bereszyński i Węgier Nemanja Nikolic. "Trudno powiedzieć, czy ktoś jeszcze odejdzie. Skupiam się, aby jak najlepiej przygotować drużynę do rundy wiosennej. Po tej przerwie spotkałem piłkarzy uśmiechniętych, zadowolonych i chętnych do pracy. Zawodnicy ucieszyli się na swój widok i to jest budujące" - ocenił szkoleniowiec. Zespół mistrza Polski spotkał się w szatni o godz. 16. Po zajęciach na siłowni zaplanowany był trening na boisku pod balonem na godz. 17. Piłkarze pojawili się jednak pod balonem o godz. 17.45. Zabrakło jedynie Prijovica, który leczy kontuzjowany obojczyk. "Póki co przechodzi rehabilitację. Oprócz tego, że jest kontuzjowany, również jest chory. Na pewno zabraknie go na pierwszym naszym obozie i zostaje w Warszawie. W poniedziałek indywidualnie na siłowni trenował natomiast Guilherme" - powiedział Magiera. W treningu wzięło udział również sześciu młodych piłkarzy, którzy jesienią występowali w młodzieżowej Lidze Mistrzów (do lat 19): Tomasz Nawotka, Mateusz Żyro, Adrian Małachowski, Bartłomiej Urbański, Mateusz Hołownia i Cezary Miszta. Cała szóstka poleci z zespołem do Hiszpanii na pierwsze zimowe zgrupowanie. "Dostali swoją szansę i od nich będzie zależało czy ją wykorzystają. Wielu z nich znam, bo prowadziłem ich jako trener drugiej drużyny Legii. Wiem, że zrobili postępy, ale teraz okaże się jak będą wyglądali na tle najlepszych zawodników w kraju. Na pewno nie dostaną żadnej taryfy ulgowej" - podkreślił Magiera. We wtorek legioniści wylecą do hiszpańskiej miejscowości Benidorm na pierwsze tej zimy zgrupowanie. W jego trakcie zagrają towarzysko z Arminią Bielefeld, która zajmuje 16. miejsce w drugiej Bundeslidze oraz Grasshopers Zurych - piątym zespołem szwajcarskiej ekstraklasy. "Wojskowi" wrócą do Warszawy 21 stycznia. "W Hiszpanii będziemy pracowali nad szybkością, wytrzymałością i dynamiką. Dużo będzie zajęć z piłką, aby zgrać zespół. To będzie dla nas wartościowy czas, bo będziemy mogli spokojnie pracować w dobrych warunkach" - zakończył trener mistrzów Polski. Trzy dni po powrocie do Warszawy legioniści ponownie wylecą do Hiszpanii, tym razem do miejscowości La Manga. Tam również zagrają mecze kontrolne, ale rywale nie są jeszcze znani. Do Warszawy wrócą 4 lutego. Po 20 kolejkach rozgrywek ekstraklasy Legia z dorobkiem 35 punktów zajmuje trzecie miejsce i do Jagiellonii Białystok oraz Lechii Gdańsk traci cztery. W pierwszej kolejce w 2017 roku stołeczny zespół zagra 11 lutego na wyjeździe z Arką Gdynia.