Do tej pory Mioduski miał 60 proc. akcji klubu, a Leśnodorski i Maciej Wandzel po 20. Wandzel poinformował dziś oficjalnie, że sprzedał Mioduskiemu swoje udziały. Ten ostatni ma odkupić także udziały Leśnodorskiego i zostać samodzielnym właścicielem. Być może także prezesem klubu. Leśnodorski i wiceprezes Szumielewicz wydali dziś komunikat, potwierdzający zakończenie prac dotychczasowego zarządu. "Po ponad czterech latach przestajemy dziś tworzyć zarząd Legii Warszawa. To było 1565 dni pełnych dumy, ale i odpowiedzialności. Znamy tę liczbę dokładnie, bo każdy z tych dni był dla nas równie istotny i żadnego z nich nigdy nie zapomnimy - czytamy w komunikacie zarządu Legii Warszawa. - Kończy się rok stulecia Legii Warszawa - choć nasza misja przy Łazienkowskiej to tylko skromny wycinek tej wspaniałej historii. Niemniej za każdą z tych chwil chcemy wspólnie podziękować wam wszystkim - kibicom oraz pracownikom klubu. Nie chcemy i nie potrafimy podziękować każdemu z osobna, otaczały nas dobro i wsparcie tak wielu ludzi. Jesteśmy przekonani, że motywacje nas wszystkich były tożsame - chcieliśmy widzieć Legię wielką i momentami taką ją właśnie widzieliśmy. Stała się ona dla nas metaforą życia, ze wszystkimi jego wzlotami i upadkami. - Legia Warszawa, nasze wspólne dobro, zasługuje wyłącznie na wielkość i do wielkości jest stworzona. Nie da się jej trwale osiągnąć w atmosferze sporu, dzielącego klub, jego pracowników i kibiców. W poczuciu najwyższej odpowiedzialności kończymy naszą misję jako członków zarządu Legii Warszawa świadomi tego, że realizowaliśmy ją uczciwie i sumiennie. Przeżywaliśmy sukcesy, które napawały nas wszystkich dumą - popełnialiśmy błędy, których konsekwencje ponosiliśmy. - Odchodzimy z przekonaniem, że kolejnym pokoleniom przekazujemy Legię Warszawa silniejszą i mocniejszą, niż była przed naszym przyjściem. Nie żegnamy się - mówimy: "do zobaczenia przy Łazienkowskiej!". Bogusław Leśnodorski Prezes Zarządu Jakub Szumielewicz Wiceprezes Zarządu Leśnodorski zamieścił też na Twitterze specjalne pożegnanie. "Rozstaję się dziś ze stanowiskiem prezesa Legii. Nie był to dla mnie zawodowy obowiązek, tylko misja i szansa na realizację marzeń" - napisał. "Uznałem wspólnie z Maciejem Wandzelem, że spór właścicielski, który niepotrzebnie stał się elementem życia publicznego, dla dobra Legii nie powinien trwać ani dnia, ani godziny dłużej. Stąd moja decyzja o rezygnacji - najlepsza, jaką w tej sytuacji można było podjąć" - zaznaczył Leśnodorski. WS