Tak naprawdę chorwacki szkoleniowiec możliwości ma kilka. Do jego dyspozycji pozostają Inaki Astiz, Jakub Czerwiński i Mateusz Żyro, a nie można też wykluczyć, że na środku obrony pojawi się Tomasz Jodłowiec, który zagrał na tej pozycji pod koniec listopada w drugiej połowie pucharowego meczu z Druteksem-Bytovią i wypadł co najmniej poprawnie. Najmniej minut na boisku z powyższej czwórki spędził w tym sezonie 19-letni Żyro. Wychowanek stołecznej akademii rozegrał cały mecz we wrześniowej potyczce z Ruchem Zdzieszowice w Pucharze Polski oraz tylko minutę w spotkaniu o Superpuchar z Arką Gdynia. Dodatkową opcją na środek obrony mógłby być Artur Jędrzejczyk, ale reprezentant Polski do końca roku już nie zagra. Uraz, którego nabawił się w meczu z Meksykiem sprawił, że konieczna była druga dla niego tej jesieni operacja. Na kogo zatem w sobotnim meczu kończącym ligowe zmagania w tym roku postawi trener Jozak? Wydaje się, że najbliżej gry na środku obrony w spotkaniu z Wisłą Płock są Czerwiński i Astiz, ale ostatecznej decyzji szkoleniowiec jeszcze nie podjął. - Para Czerwiński-Astiz to logiczny wybór, być może są inne opcje, ale nie powiem wam tego dzisiaj. To nieprzyjemna sytuacja, ale jesteśmy na nią przygotowani. Ktokolwiek nie wystąpi, to taka dwójka stoperów jeszcze ze sobą nie grała - podkreślił Jozak po wtorkowym meczu z Piastem. br