Kante błyszczał w sparingowym meczu Legii z rumuńskim Viitorulem. Bramkarz trzeciej drużyny rumuńskiej ekstraklasy aż dwukrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki po strzałach Gwinejczyka. - Kiedy dowiedziałem się, że zagram w Legii, byłem po prostu szczęśliwy. Nie myślałem o rywalizacji z innymi zawodnikami. Cieszę się, że tu jestem i mam nadzieję, że wszystkim przypadnie do gustu moja gra - mówił po meczu napastnik Legii. - Po zakończeniu sezonu w ogóle nie myślałem, że trafię na Łazienkowską. Tym bardziej, ze rozważałem wyjazd za granicę - przyznał Kante. - Kiedy pojawiła się oferta, nie zastanawiałem się ani chwili. Wszyscy zdają sobie sprawę z siły Legii w Polsce. To najmocniejszy polski klub. Więc jeśli dostajesz szansę gry w klubie, który rok po roku zdobywa mistrzostwo i walczy o grę w Lidze Mistrzów, nie ma się co namyślać - stwierdził. Kante to nie jedyne wzmocnienie siły ognia mistrzów Polski. Ostatnio legionistom udało się pozyskać Carlitosa z Wisły Kraków, najlepszego strzelca poprzedniego sezonu. AD Zobacz terminarz nowego sezonu Ekstraklasy!