W trzech meczach ligowych w tym roku Legia zdobyła cztery punkty: wygrała z Arką w Gdyni (1-0), a potem przed własną publicznością uległa Ruchowi Chorzów (1-3) i zremisowała z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza (1-1). W międzyczasie odpadła z Ligi Europejskiej przegrywając z Ajaksem Amsterdam 0-1 w dwumeczu. - To co było jesienią, to już historia. Na pewno teraz jest inna sytuacja niż wówczas i trzeba się z nią zmierzyć. Może na emeryturze będę myślał o naszej grze jesienią, bo teraz nie ma to sensu. Na pewno liczyliśmy na inny start rundy. Nie lubię gdybać, czy gol strzelony w końcówce rewanżu w Amsterdamie lub wygrana z Termalicą zmieniłoby postrzeganie Legii - powiedział Magiera podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami. W pięciu tegorocznych meczach "Wojskowi" strzelili zaledwie trzy gole, tracąc przy tym pięć. - U swoich zawodników widzę złość, ale jednocześnie spokój, bo wszyscy wiedzą, co mają robić, aby poprawić skuteczność. Cały czas nad tym pracujemy. Przyzwyczailiśmy kibiców, że strzelamy po 4-5 goli, a teraz tylko po jednym. Mecze zawsze odbiera się przez pryzmat zwycięstw i liczbę goli. Siła ofensywna zespołu jest podobna jak w poprzedniej rundzie, choć doszło do zmiany napastników - ocenił 40-letni szkoleniowiec. Przed 24. kolejką mistrzowie Polski tracą do prowadzącej w tabeli Lechii siedem punktów. - Na pewno będziemy gonić lidera. Jednak w sporcie liczy się to, co na końcu. Potrzebujemy czasu na spokojną pracę. Patrzymy z optymizmem w przyszłość. Chcemy wrócić do stanu, który był w poprzednim roku. Jednak potrzebujemy czasu, aby wkomponować do zespołu nowych zawodników - podkreślił trener "Wojskowych". Legia z dorobkiem 39 punktów zajmuje czwarte miejsce w tabeli. W piątek o godz. 20.30 zagra w Lubinie z KGHM Zagłębiem, które z 34 oczkami jest szóste. - To dobry mecz, aby zdobyć na wyjeździe trzy punkty. Na pewno będą zmiany w składzie w porównaniu do spotkania z Termalicą. Kilku zawodników wraca po kontuzjach. Wykluczony jest natomiast występ Kuby Rzeźniczaka, a pod znakiem zapytania stoi gra Michała Kucharczyka - przyznał Magiera.Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy