Faworyzowana Legia w pierwszej połowie była w cieniu rywali. Wystarczy wspomnieć, że gospodarze większość punktów zdobyli z rzutów osobistych. Kiedy w trzeciej kwarcie gliwiczanie objęli 11-punktowe prowadzenie, wydawało się, że niespodzianka w Warszawie stanie się faktem. Legioniści nie zamierzali jednak oddać meczu bez walki. Niesieni znakomitym dopingiem kibiców odwrócili losy spotkania. W trzeciej partii trafili aż sześć "trójek", odrabiając dystans do GTK i obejmując prowadzenie. Znakomite zawody rozegrał Łukasz Pacocha, który poprowadził drużynę do zwycięstwa. Rozgrywający zdobył 21 punktów i był najmocniejszym punktem Legii w pierwszym spotkaniu finału I ligi. Stołeczny Klub triumfował 90:80, a już w sobotę przystąpi do meczu nr 2, który rozpocznie się o godz. 18:00. - Cieszymy się, ale mamy świadomość, że zbyt nerwowo weszliśmy w ten mecz. Pokazaliśmy jednak charakter i wolę walki. Potrafiliśmy wygrać, odrobiliśmy 11 punktów straty, zaprezentowaliśmy solidną defensywę. Nie popadamy jednak w hurraoptymizm. Wiemy, że w sobotę czeka nas kolejny ciężki bój. Doping kibiców był fantastyczny - powiedział trener Legii Piotr Bakun. - Pierwsze zwycięstwo jest bardzo ważne. Nie mieliśmy nawet chwili zwątpienia. Konsekwentnie walczyliśmy do końca. Atak zafunkcjonował poprawnie, co pozwoliło nam objąć prowadzenie. Mieliśmy wiele pozytywnej energii, tym bardziej że atmosfera na trybunach była fenomenalna - dodał koszykarz Legii Łukasz Pacocha. Mecz był wielkim sportowym świętem. Na trybunach zasiadł komplet publiczności. Wszyscy kibice, w ramach akcji "Razem po Awans", otrzymali białe koszulki, w których mogli dopingować swoją drużynę. Wśród publiczności znaleźli się także piłkarze aktualnego mistrza Polski, m.in. Miroslav Radović, Jakub Rzeźniczak oraz Vadis Odjidja-Ofoe. Legia Warszawa - GTK Gliwice 90:80 (19:19; 22:27; 28:18; 21:16) Legia: Pacocha 21; Linowski 14; Andrzejewski 12; Jarmakowicz 11; Robak 8; Ł. Wilczek 7; Aleksandrowicz 7; Kukiełka 6; Malewski 5; Sulima 0; Kucharski GTK: Radwański 19; Pieloch 12; Salamonik 11; Ratajczak 10; Jędrzejewski 8; Zmarlak 8; Filipiak 6; Dziemba 5; Weselak 1; Podulka 0; Kołcz; Rutkowski.