Niewielu piłkarzy z Azerbejdżanu gra w zagranicznych klubach. Jeśli już tam trafili, to nie odgrywają głównych ról. Nazwy ich klubów też nie robią wrażenia - Wisła Płock, Albacete, Ethnikos Achna, Kolos Kowaliwka, czy FC Minaj, to nie są znane firmy. Nic więc dziwnego, że za gwiazdę mediów, jak u nas Robert Lewandowski, robi tam Mahir Emreli, który od pierwszego meczu fantastycznie prezentuje się w barwach mistrza Polski. Na łamach portale azerispor.com, na okoliczność debiutu napastnika w Legii, powstało kilka ciekawych tekstów. - Czy spodziewałem się tak udanego debiutu Mahira? Za dobrze go znam, żeby te dwa gole były jakimś zaskoczeniem - ocenił Jakub Rzeźniczak. - Mahir strzelił dwie niesamowite bramki. Ogólnie grał dobrze. Po dobrych przedsezonowych sparingach, wiązano z nim wiele oczekiwań. Fani mistrza Polski są z niego bardzo zadowoleni. Ja jego debiutancki mecz uważam nie za dobry, ale za fantastyczny - ocenił obrońca Wisły Płock. Rzeźniczak przewiduje, że jego kolega na dłużej zadomowi się w wyjściowej jedenastce mistrzów Polski. - W piłce nożnej liczy się to, co robisz dzisiaj. Mam nadzieję, że Mahir utrzyma ten sam poziom gry w kolejnych meczach. Rozmawiałem z Mahirem i widzę, że jest całkowicie skupiony na piłce nożnej, w 100 procentach. Legia nie jest jego celem. Musi celować jeszcze wyżej. Krok po kroku powinno być jeszcze lepiej. Jeśli nadal będzie dużo strzelał, to pod koniec sezonu klub otrzyma dla niego wiele ofert z silniejszych lig europejskich. Dla młodych graczy polska ekstraklasa otwiera wiele możliwości. Na dodatek Mahir jest jeszcze młody, ale ma już doświadczenie - mówi były legionista. Rzeźniczak zdradził, że pomagał Emreliemu w pierwszych tygodniach jego pobytu w Polsce. - Warszawa to niesamowite miasto, najlepsze w Polsce. Dlatego życie tam jest bardzo dobre. Jeśli potrzebuje pomocy, zawsze może na mnie liczyć. Ale Legia ma w klubie wielu ludzi, którzy w każdej chwili mogą pomóc swojemu piłkarzowi - stwierdził były kolega emreliego z Karabachu Adam. Matka jest dumna z syna W lidze Azerbejdżanu w klubach Smurg i Gabala grał też bramkarz Dawid Pietrzkiewicz. On też pozytywnie ocenił debiut Emreliego. - Mahir jest bardzo dobrym piłkarzem. Być może jest nową gwiazdą mistrzów Polski - powiedział golkiper Sandecji Nowy Sącz. - O jego sile i pewności siebie świadczy również fakt, że Emreli w debiucie w Legii strzelił dwa gole. Moim zdaniem ma wszystkie cechy, które pozwalają mu zdobywać bramki i pokazać się z jak najlepszej strony. Grałem w Azerbejdżanie przez pięć lat, ale jak wracałem stamtąd w 2017 r., to nie znałem jeszcze Mahira. Teraz widzę, że jest świetnym napastnikiem. Oczywiście, jeśli uda mu się pokazać w ekstraklasie, to będzie mógł przejść do mocniejszej ligi. Polska może stać się dobrą trampoliną dla Emreliego - powiedział Pietrzkiewicz. Matka piłkarza - Elnura Emreli uważa, że Mahir na początek zagranicznego etapu kariery wybrał idealny dla siebie klub. - Będąc w Legii Mahir nie bedzie miał problemów z tęsknotą za domem i Azerbejdżanem. Podróżuje od dzieciństwa i mówi w kilku językach.Jest otwarty na inne kultury. Nie ma problemu z komunikowaniem się z ludźmi. Łatwo łapie kontakt. Ma wsparcie całej rodziny. Oczywiście oglądałam mecz z Norwegami. Nie da się słowami opisać tego, co czułam. To trzeba przeżyć. Kiedy zadzwonił po meczu zapytał: "Mamo, czy jesteś dumna?". Tęsknimy za nim. Jedzie do niego siostra. Jak skończę obowiązki w Azerbejdżanie, to też pojadę do Warszawy. Bardzo wspierałam Mahira w jego decyzji, gdy zdecydował się na grę zagranicą. Otrzymał oferty z ponad 30 klubów, ale on wybrał Legię i tam chciał grać - zdradziła matka piłkarza. Nie czuje się samotny Sam piłkarz też porozmawiał z azersispor.com i odpowiedział o pierwszych tygodniach w Legii. - Bardzo się cieszę, że strzeliłem dwie bramki. To prawda, nie było to łatwe nie tylko dla mnie, ale dla całego zespołu. Koledzy z drużyny naprawdę pomogli mi nie tylko na boisku, ale i poza boiskiem. Mimo zwycięstwa rewanż wciąż przed nami. Musimy podejść do niego odpowiedzialnie. Musimy zapomnieć o pierwszej grze. Chcemy przejść do 2 rundy. Nie wiem, na ile można to nazwać sukcesem te dwa gole. Oprócz bramek były też inne pozytywy, ale popełniałem też błędy. Nadal musimy nad nimi popracować. Jeśli myślisz, "otwarcie okazało się udane", to konieczne jest tego rozwinięcie. Nadal muszę robić postępy. Teraz musimy przygotować się na trudny mecz rewanżowy. Mecz u siebie może okazać się trudniejszy. Zrobimy jednak wszystko, co w naszej mocy, aby awansować. Mam nadzieję, że własny stadion pomoże - ocenił Emreli. Piłkarz z Azerbejdżanu jest bardzo zadowolony z tego, co zobaczył w nowym klubie. - Zostałem tu ciepło przyjęty od pierwszych dni, od lotniska po szatnię - wszystko było bardzo dobre. W takiej atmosferze łatwo stać się swoim. Bardzo mi to pomogło i pomoże w przyszłości. Więc jeszcze przed tym meczem nie byłem tu sam. Jestem także wdzięczny za wsparcie kibicom z Azerbejdżanyu. Nie czuję się w Polsce samotny, wiedząc, że tak wielu ludzi mnie wspiera, rozumie dlaczego i po co tutaj jestem. Trudno nawet przekazać emocje i wagę takiego wsparcia. Czuję też wsparcie lokalnych polskich kibiców, którzy serdecznie mnie powitali od pierwszego dnia. Chciałabym zawsze schodzić z boiska z poczuciem, że dałem z siebie wszystko dla klubu - podsumował Emreli. Asz