Mistrzowie Polski w tym roku wyraźnie rozczarowują. W trzech spotkaniach ligowych zdobyli cztery punkty. Przed własną publicznością przegrali z Ruchem Chorzów 1-3, a ostatnio zremisowali przy Łazienkowskiej z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza 1-1. "Z drużyną nie dzieje się nic złego. Wszystko jest w porządku. Wiemy, że oczekiwania wobec nas są inne, ale zdajemy sobie sprawę ze swojej siły i robimy wszystko, aby już takich spotkań nie było. Wiemy, że ostatnio nie wyglądało to tak jak powinno, ale w zespole każdy wie, co ma robić" - powiedział Jędrzejczyk podczas cyklicznego spotkania z kibicami zatytułowanego "B(L)iżej Legii". W styczniu trafił do Legii po raz trzeci. "Zdawałem sobie sprawę, że wszyscy będą ode mnie dużo oczekiwać. Wiadomo, że są różne momenty w karierze, ale będę walczył do końca swojego pobytu w Legii, aby być w jak najlepszej formie. Rozegrałem dopiero trzy mecze i wiem, że stać mnie na lepszą grę" - ocenił 29-letni obrońca. Podczas jego poprzedniego pobytu przy Łazienkowskiej trenerem "Wojskowych" był Stanisław Czerczesow. "Wiemy, że każdy szkoleniowiec ma swoje metody treningowe. Pod względem fizycznym natężenie treningów jest podobne" - przyznał. Po niedzielnym remisie z zespołem z Niecieczy, Legię wyprzedził Lech Poznań. Mistrzowie Polski tracą do "Kolejorza" dwa punkty, do drugiej Jagiellonii trzy, a do prowadzącej Lechii siedem. "Myślę, że Lechia i Lech będą naszymi najpoważniejszymi rywalami w walce o mistrzostwo Polski. Oglądałem ostatnie mecze tych drużyn i widać, że są silne. Jednak najważniejsze, żebyśmy się skupili na sobie" - podkreślił. Póki co rozczarowuje czeski napastnik Tomasz Necid, który jest wypożyczony do końca sezonu z Bursasporu. "To bardzo pozytywny człowiek. Praktycznie codziennie z nim rozmawiam, bo znam go z gry w CSKA Moskwa. Potrzebuje jednak trochę czasu na aklimatyzację. Jestem pewny, że będziemy mieli z niego pociechę" - dodał Jędrzejczyk. Reprezentant Polski nie mógł pomóc kolegom w rywalizacji z Ajaksem Amsterdam w 1/16 finału Ligi Europejskiej, ponieważ jesienią występował w tych rozgrywkach w barwach FK Krasnodar. Ostatecznie Legia bezbramkowo zremisowała u siebie, a na wyjeździe przegrała 0-1. "Kiedy oglądałem spotkanie rewanżowe, byłem zadowolony z postawy Legii, bo widać było, że grają dwie równorzędne drużyny. O awansie Ajaksu zadecydowała jedna akcja" - podkreślił Jędrzejczyk na spotkaniu organizowanym przez głównego sponsora Legii, firmę bukmacherską "Fortuna". W reprezentacji Polski Jędrzejczyk rozwiązał problem selekcjonera Adama Nawałki na lewej obronie. "Pamiętam, że przed meczem ze Szkocją (14 października 2014, 2-2 - przyp. red) trener Nawałka zapytał mnie jak czuję się na tej pozycji. Wówczas problemy zdrowotne mieli Maciej Rybus i Jakub Wawrzyniak. Od tego meczu wszystko się zaczęło. Wykorzystałem tę szansę. Zdobyłem na tej pozycji pewne doświadczenie i już teraz nad tym się nie zastanawiam" - podsumował Jędrzejczyk. W piątkowym meczu 24. kolejki Ekstraklasy Legia zagra na wyjeździe z KGHM Zagłębiem Lubin.Wyniki, terminarz i tabela EkstraklasyRanking Ekstraklasy - kliknij!