- Ja zdradziłem Legię?! Mówienie czegoś takiego to świństwo. Działacze Legii potraktowali mnie jak dziada, oszukali, zablokowali wypłatę pieniędzy i szantażowali. Co ja miałem zrobić w takiej sytuacji? Musiałem odejść, mimo że miałem ochotę dalej grać w Legii - zdradził Ouattara w "Super Expressie" kulisy odejścia z Legii. - Na początku rzeczywiście wydawało mi się, że Marek Jóźwiak jest w porządku. Tylko że później wyszło, jaki z niego przyjaciel. To on tłumaczył mi na francuski treść mojego kontraktu z Legią. Powiedział, że to umowa na rok i ani słowem nie pisnął, że jest tam punkt mówiący o tym, że jedna ze stron może bez konsultacji z drugą przedłużyć umowę o dwa lata. Ufałem Jóźwiakowi, więc podpisałem dokument. Później działacze Legii w haniebny sposób próbowali to wykorzystać. A Jóźwiak zachowywał się coraz bardziej nie fair... W końcu było tak, że chciał zrobić ze mnie niewolnika - dodał piłkarz Burkina Faso. - Tuż przed meczem pucharowym z Koroną Kielce usłyszałem, że Legia ma prawo przedłużyć jednostronnie moją umowę. Mocno się zdziwiłem, bo wtedy nie wiedziałem jeszcze o tym punkcie w moim kontrakcie. Zapytałem Jóźwiaka, czy to prawda, a on powiedział, że tak. Wkurzyłem się i powiedziałem, że nie pojadę na mecz z Koroną. Poszedłem do prezesa Zygo, ale usłyszałem, że Zygo nie chce ze mną rozmawiać. Zabrałem swoje rzeczy i pojechałem do domu. Zaraz potem zadzwonił do mnie Jóźwiak i powiedział, że jak za 10 minut nie stawię się z powrotem na Legii, to mogę brać mój plecak i spieprzać do Burkina Faso. W Kielcach nie zagrałem, przegraliśmy 0:3 i zaczęła się jazda - podkreślił Ouattara. - Działacze Legii zaczęli mnie szantażować! Powiedzieli, że jak nie podpiszę nowego kontraktu, to przestaną mi wypłacać pieniądze. Próbowali mnie zmusić, żebym uznał nową umowę, ale nie chciałem się zgodzić. I wtedy zrealizowali swoją groźbę: wstrzymali mi wypłatę. Ostatnie pieniądze dostałem w kwietniu. Do dzisiaj nie otrzymałem wypłaty za maj i czerwiec, pięciu ostatnich premii i nagrody za mistrzostwo Polski. To świństwo, bo przecież chyba przyczyniłem się do tego mistrzostwa? - wyznał Ouattara.