- Przegraliśmy mecz, można powiedzieć, derbowy. Wiedzieliśmy jak grać, ale zdarzył się indywidualny błąd po wyrzucie z autu przeciwnika i tracimy bramkę. A działo się to w chwili, kiedy kwestią czasu było, jak my zdobędziemy gola na 2-0. Potem znów straciliśmy bramkę. Mieliśmy sytuacje. Gratulacje dla Lechii. Trzeba skupić się na następnych meczach i wygrywać je - powiedział serbski szkoleniowiec. Pytany po meczu o dwie zmiany przeprowadzone tuż po przerwie, odpowiedział, że Jarosław Niezgoda nie wyszedł na boisko w drugiej połowie z powodu kontuzji. - Nie jest to jakiś poważny uraz. To było stłuczenie mięśnia, ale nie mógł kontynuować gry - opowiadał Vuković. Wprowadzenie Igora Lewczuka za Nagy’ego miało spowodować zmianę ustawienia i wzmocnienie lewej strony Legii. - Bo tam szarżował Lukas Haraslin. Zabezpieczał ją Artur Jędrzejczyk, ale trzeba było coś zmienić - tłumaczył trener Legii. Vuković bardzo żałował straconych okazji w drugiej połowie. - Była poprzeczka, mieliśmy jeszcze potem trzy sytuacje. Gdybyśmy byli bardziej skuteczni, powinniśmy wygrać ten mecz - stwierdził Serb. ok, Warszawa