Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy Dzięki zwycięstwom z Górnikiem Zabrze (3-1) i Wisłą Kraków (4-0), Lech znów jest blisko czołówki. Za to Legia, po porażkach z Lechią Gdańsk (1-2) i Piastem Gliwice (0-2) wypadła poza czołową ósemkę. Z drugiej strony - do "Kolejorza" traci zaledwie jeden punkt. - Zawsze są trzy punkty do stracenia i trzy do wygrania. W tych naszych spotkaniach z Legią jest dodatkowy dreszczyk emocji, a mam ich kilka za sobą. To nie jest tak, że nie mamy nic do stracenia, a po tych ostatnich pojedynkach jesteśmy bardziej pewni siebie. Dobrze wykorzystaliśmy też ten okres w przerwie reprezentacyjnej, efekty widać było na treningach, a kadrowicze wrócili z uśmiechami na twarzach. Bo grali i wygrywali - mówi Dariusz Żuraw. Obecny trener Lecha ma szczęście do spotkań z Legią. Gdy był w sztabie Macieja Skorży w mistrzowskim sezonie 2014/15, poznaniacy pokonali Legię 2-1, 2-1 i zremisowali 1-1. Przegrali za to w finale Pucharu Polski. Kilka miesięcy temu, w grupie mistrzowskiej, Lech Żurawia ograł Legię 1-0 po golu 17-letniego Filipa Marchwińskiego. - Czy mam patent? Może po prostu byliśmy w tych spotkaniach lepsi - śmieje się trener "Kolejorza". Właśnie od postawy młodych piłkarzy Lecha wiele w sobotę może zależeć. W Lechu niepodważalną pozycję na prawej obronie ma Robert Gumny, na lewej stronie defensywy Tymoteusz Puchacz "wygryzł" ostatnio ze składu Wołodymyra Kostewycza, na boku pomocy motorem napędowym jest Kamil Jóźwiak. Do tego dochodzą Jakub Kamiński, Jakub Moder, Filip Marchwiński i rezerwowy napastnik Paweł Tomczyk. Każdy z nich jest z Lechem mocno związany emocjonalnie. - Bardziej muszę stopować tych chłopaków niż dodatkowo motywować. Oni od lat grają z Legią na różnych szczeblach, bili się latami o mistrzostwo Polski wśród juniorów. Dla niektórych to będzie jednak pierwszy mecz, jeśli chodzi o piłkę seniorską. Są strasznie zaangażowani w treningi, bo każdy chce grać. Dziś mam taką sytuację, że mógłbym cały zespół wystawić z tych młodzieżowców - twierdzi Żuraw. W Lechu nie będzie mógł zagrać tylko Tymoteusz Klupś, o "znakach zapytania" Żuraw rozmawiać nie chce. - Pozostali piłkarze uczestniczą w treningu - ucina. W Legii osłabień będzie więcej, ale sztab poznaniaków nie we wszystkie wierzy. - Różne słuchy nas dochodzą. A jak zagra Legia? Odkąd trener Vuković ją przejął, to gra średnim pressingiem. Są w takiej sytuacji, że wcale się nie zdziwię, jeśli na nas wyjdą trochę wyżej. Przeanalizowaliśmy ich formacje, każdego zawodnika, staraliśmy się optymalnie przygotować. Musimy być jednak konsekwentni w swoim graniu, bo to może wywołać nerwowość w Legii. Jeśli dodatkowo będziemy skuteczni, to jestem przekonany, że spotkanie będzie się toczyło pod nasz plan - przyznaje trener Lecha. Początek meczu Legii z Lechem - w sobotę o godz. 17.30. Andrzej Grupa