Wicemistrz Polski przed poprzednią kolejką był liderem Ekstraklasy z imponującą serią zwycięstw i goli, ale w minioną sobotę przegrał w Szczecinie 1-3. "Portowcy" awansowali dzięki temu na pierwsze miejsce, Legia spadła na czwarte. Z kolei Korona długo znajdowała się w strefie spadkowej, jednak dzięki dobrym występom w listopadzie awansowała na 13. pozycję. - Na pewno chcemy wypaść lepiej niż w poprzednim meczu. Korona jest w swoim dobrym momencie, w trzech ostatnich meczach zdobyła siedem punktów i nie straciła bramki. Spodziewam się trudnego meczu oraz przeciwnika, który zyskał pewność siebie i czuje, że jest w dużo lepszej dyspozycji niż choćby miesiąc temu. Z kolei my nie możemy po jednej porażce powiedzieć, że straciliśmy pewność siebie. W ostatnich sześciu meczach pięć razy wygraliśmy i chcemy jak najszybciej wrócić na zwycięską ścieżkę. Okazja będzie już jutro - powiedział Vuković podczas piątkowej konferencji prasowej. Szkoleniowiec Legii przyznał, że sytuacja kadrowa jego zespołu jest "najlepsza od dosyć dawna". - W czwartkowym treningu brali udział praktycznie wszyscy piłkarze, oprócz Vamary Sanogo, który ćwiczy indywidualnie. Wiadomo, że kilku graczy dopiero zaczyna trenować z drużyną, potrzebują jeszcze trochę czasu. Dzisiejsze zajęcia dadzą mi odpowiedź na kilka pytań - zaznaczył. Vuković w przeszłości występował w Koronie jako piłkarz, a w 2013 roku zaczął tam pracę w roli asystenta szkoleniowca. - Wspominam ten okres bardzo pozytywnie, w kontekście poznania się z zawodem (trenera - red.). To były pierwsze kroki w tym kierunku. To również był czas, w którym przekonałem się, że dalej chcę to robić. Dano mi w Kielcach szansę, za co jestem wdzięczny. Później ponownie znalazłem się w Legii i do dzisiaj tu jestem, z czego też bardzo się cieszę. Na pewno zawsze będę miło wspominał Koronę, nie tylko za czas spędzony jako asystent, ale również wcześniej jako zawodnik. Myślę, że udało mi się zostawić po sobie jakiś pozytywny ślad - powiedział trener Legii. Początek sobotniego meczu na Łazienkowskiej o godz. 20. Ekstraklasa - wyniki, terminarz, tabela