Carlos Lopez, bardziej znany jako Carlitos pojawił się w Ekstraklasie w 2017 roku. Najpierw rozegrał jeden sezon w Wiśle Kraków, a po nim spędził rok w Legii Warszawa. Odszedł z niej trzy lata temu, ale w sierpniu powrócił na Łazienkowską. W programie "1 na 1 Extra" dla Canal+ Sport pochwalił poziom Legia Training Center. Carlitos chwali ośrodek w Książenicach. "Wygląda jak resort" - Legia to jeden z największych klubów w Europie. Jeśli ktoś miałby możliwość porównania ośrodka treningowego Legii z innym, to wtedy zrozumiałby, że nie przesadzam. W Hiszpanii, ale i w wielu innych krajach, prawie nikt nie ma takiego ośrodka. Jestem gotowy się o to założyć praktycznie o wszystkie pieniądze. Tu mamy wszystko na topowym poziomie, mnóstwo boisk. Są restauracje, hotel, miejsce do fizjoterapii, siłownię, basen, jacuzzi. To z zewnątrz wygląda bardziej niż jakiś resort niż ośrodek treningowy - powiedział, cytowany przez sport.pl. Zamiast powrotu do "Wojskowych" mógł wybrać inny klub. Jak przyznaje, miał trzy oferty z Ekstraklasy. - Nie chcę ujawniać nazw, bo jestem poważnym człowiekiem, ale były to oferty z konkretnych klubów zarządzanych przez dobrych ludzi. Dla mnie decyzja była prosta. Są w życiu chwile, gdy długość czy wysokość kontraktu nie jest najważniejsza. Decyzję o ponownym przejściu do Legii podjąłem błyskawicznie. I zrobiłem to sam, nie konsultowałem jej z nikim, nawet z najbliższymi - dodał, czym zapewne ucieszy fanów stołecznej drużyny. W tym sezonie zagrał dla warszawian już w sześciu meczach, w których trzykrotnie trafiał do siatki. Pokonał bramkarza Stali Mielec w lidze, zaś w Pucharze Polski zanotował dublet z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Czytaj także: Prezes Bayernu Monachium padł ofiarą oszustów. Zdecydowana reakcja klubu