Zapraszamy na relację na żywo z meczu Legia - Ajax w 1/16 LE dziś od 21.05 Relacja na żywo dla urządzeń mobilnych Interia: Kto jest faworytem w konfrontacji Legii z Ajaksem w Lidze Europejskiej? Richard Grootscholten: - Hmm... Ciężko odpowiedzieć i przyznam, że sam jestem ciekaw, jak się wszystko potoczy. Jeśli chodzi o jakość i talent, to przewaga jest po stronie jedenastki z Amsterdamu. Z drugiej strony Legia pierwszy mecz gra u siebie przed kompletem entuzjastycznie nastawionych kibiców. Ajaksowi na pewno nie będzie łatwo, tym bardziej, że w zespole jest sporo młodych graczy, jak choćby 17-letni syn Patricka Kluiverta, ale w dwumeczu to Holendrzy są dla mnie faworytem. Myśli pan, że można spodziewać się tak szalonego meczu, jak niektóre spotkania Legii w fazie grupowej Champions League, gdzie padały takie wyniki, jak 0-6 i 4-8 z Borussią Dortmund i 1-5 oraz 3-3 z Realem Madryt? - Nie sądzę, żeby z Ajaksem było podobnie. Już choćby dlatego, że to nie ten sam poziom co choćby taka Borussia. Zresztą w kilku ostatnich ligowych spotkaniach Ajax stracił ledwie jednego gola. Dobrze prezentuje się w defensywie. Pytanie jest takie, czy polski zespół pozwoli swojemu rywalowi grać tak, jak ten lubi i potrafi, bo jeśli tak będzie, to dla Legii na pewno dobrze to się nie skończy. Jak w takim razie powinno się grać z Ajaksem? - Można na dwa sposoby. Pierwszy, to wysoki pressing z przodu i w środku pola, który powoduje jednak to, że są luki w defensywie. Jak sobie przypominam kilka lat temu Legia próbowała tak zagrać i źle na tym wyszła, tracąc kilka goli. Drugi to nastawienie się na defensywę. To akurat styl, który niezbyt odpowiada amsterdamczykom, a może się okazać skuteczny. Trzeba jednak pamiętać, co podkreślam, że Ajax ma w sobie wiele jakości. Jak w takim razie, pana zdaniem, może wyglądać czwartkowy wieczorny mecz w Warszawie? - Nie pewno dla Ajaksu nie będzie łatwy. Grają na wyjeździe, więc na pewno celem będzie zdobycie bramki. Będą atakować i grać tak, jak lubią, ale będą też uważni w defensywie, gdzie, tak jak mówię, ostatnio dobrze sobie w lidze holenderskiej radzą. Dobrze zna pan polską piłkę, był pan przecież dyrektorem sportowym Akademii Zagłębia Lubin. Jak wspomina pan okres pracy w naszym kraju? - Był to dla mnie świetny okres i doświadczenie. Myślę, że w Lubinie coś udało się nam zbudować i w przeciągu kilku lat pojawią się tam utalentowani zawodnicy. W ogóle uważam, że Polska to kraj, gdzie jest wiele talentów i potencjał. Kluby powinny jednak jeszcze bardziej inwestować w wychowywanie swoich zawodników, w rozwój infrastruktury, w rozwój trenerów. Bez tego nie będzie zadowalających wyników. Jeśli chodzi o waszą piłkę, to potrzebna jest też zmiana pokoleniowa na trenerskiej ławce, gdzie dominują przez lata te same nazwiska. W ostatnim czasie coś się w tym względzie zmieniło, z korzyścią dla waszego futbolu, ale potrzeba kolejnych zmian. Rok temu w Chorzowie, podczas konferencji zorganizowanej przez Akademię Piłkarską Champions, mówił pan, że jeśli chodzi o rozwój piłki młodzieżowej w Polsce, to jesteśmy 10 lat w tyle za Zachodem. Jak przyspieszyć to doganianie europejskiej czołówki? - Jak mówię, potrzebna jest inwestycja choćby w trenerów. Jeżeli w roku jest jeden kurs na szkoleniowców z elity, który kończy 20 trenerów, to na tak duży kraj, jak Polska stanowczo za mało. Potrzebne są inne szkoły, które zajęłyby się szkoleniem, nie tylko zresztą trenerów, ale też dyrektorów piłkarskich akademii, ludzi z wizją, bo tych też brakuje w waszej piłce. W futbolu u was spotkałem ludzi, którzy kurczowo trzymają się swoich pozycji od dwudziestu lat, bojąc się utraty posady. Nic nie zmieniają, są zamknięci na innowacje. Tak nie powinno być. Trzeba się otworzyć na zewnątrz, korzystać z pomocy także zagranicznych specjalistów czy finansowego wsparcia. To pomoże zmniejszyć dystans. Obecnie jest pan dyrektorem futbolowej Akademii Feyenoordu Rotterdam. Przyjeżdża pan jeszcze do Polski? - W samym zeszłym roku byłem kilka razy. Zawsze jestem otwarty na współpracę i pomoc, zostaję w kontakcie ze swoimi znajomymi. Jeśli ktoś zainteresowany jest współpracą czy zasięgnięciem rady, to służę pomocą. Polska to część mojego życia. Liga Europejska: wyniki, strzelcy, terminarz Rozmawiał Michał Zichlarz