Zapraszamy na relację na żywo z meczu Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych W najbliższy piątek miną cztery miesiące od ostatniego ligowego zwycięstwa Pogoni Szczecin. 19 sierpnia "Portowcy" ostatnie trzy punkty zdobyli w Trójmieście pokonując Arkę Gdynia 3-0. Fatalną passę szczecinianie będą chcieli przełamać w środę w Gdańsku. "Lechia, to mimo swoich problemów, które ma w obecnym sezonie, bardzo dobry zespół. Groźny zwłaszcza na własnym boisku. My jednak musimy patrzeć głównie na siebie i zrobić wszystko, co możliwe, by wygrać. Jest w nas ogromna złość po tym, co się zdarzyło do tej pory" - stwierdził Adam Frączczak, kapitan Pogoni. Mimo tego, co twierdzi Frączczak, Lechia miewa też kłopoty na własnym stadionie, co udowodniły Sandecja, Cracovia i Korona, które pokonały gdańszczan na ich terenie. Po zremisowanym meczu z Zagłębiem, w którym goście wyrwali "Portowcom" trzy punkty w doliczonym czasie gry, drużyna szczecińska trenera Kosty Runjaica była załamana. "W szatni panuje cisza. Teraz musimy przygotować zespół na mecz środowy, wyrzucić z głów to, co się stało i być gotowi na kolejny pojedynek" - mówił tuż po spotkaniu niemiecki szkoleniowiec Pogoni. O frustracji, jaka panowała tuż po meczu z Zagłębiem, opowiadał obrońca szczecinian Ricardo Nunes. "Mieliśmy mecz w swoich rękach. Wydawało się, że kontrolujemy jego przebieg. Gdybyśmy strzelili bramkę na 4-2 Zagłębie by się już nie podniosło. Tak się nie stało, straciliśmy gola w końcówce. Kosztował on nas stratę trzech punktów. Najgorsze jest to, że scenariusz się powtarza. Tak samo było w meczach z Bruk-Betem czy Piastem. To niewiarygodne" - komentował szczeciński defensor i dodał: - "Wszyscy widzą, że gramy lepiej, ale w żaden sposób nie potrafimy tego przełożyć na punkty. Tworzymy dziesiątki sytuacji i nic z nich nie wynika. Uważam, że zasługujemy na zwycięstwa jak nikt inny w lidze". W obecnym sezonie Pogoń z trójmiejskimi zespołami nie przegrała. U siebie z Lechią zremisowała 0-0, w Gdyni z Arką wygrała 3-0. W ubiegłym sezonie dwukrotnie pokonała Arkę, a z Lechią dzieliła się punktami - wygrała u siebie, a w Gdańsku najpierw zremisowała, by w fazie finałowej przegrać 0-4 po hat-tricku Marco Paixao. "Marco na tę chwilę jest lepszym napastnikiem niż Jakub Świerczok i trzeba będzie na niego szczególnie uważać" - stwierdził przed wyjazdem do Gdańska Frączczak. Mecz Lechia - Pogoń rozpocznie się na Energa Arenie w środę o godz. 18.Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy