Nowy sezon Lechia rozpoczęła od zwycięstwa - w Białymstoku pokonała wicemistrza Polski Jagiellonię 1-0. - Solidnie przepracowaliśmy okres przygotowawczy, co dowiodły też badania i udanie zainaugurowaliśmy ligę. Ten mecz pokazał jednocześnie, że mamy silne strony, ale są też mankamenty, które chcemy na bieżąco korygować - stwierdził Stokowiec. W poprzednim sezonie gdańszczanie uplasowali się na 13. pozycji i głównym celem 46-letniego szkoleniowca jest zmiana oblicza prowadzonego przez niego zespołu. - Zamierzamy pokazać inną Lechię niż w minionych rozgrywkach i wydaje mi się, że symptomy tych zmian mogliśmy zauważyć w ostatnim spotkaniu. Oczywiście po jednym meczu nie należy wyciągać jakichkolwiek wniosków i dokonywać poważniejszych podsumowań, bo na taką ocenę przyjdzie czas po pięciu-sześciu kolejkach, jednak widzę, że wiele rzeczy, zwłaszcza w kwestii zaangażowania i pracy wykonywanej na boisku, robimy teraz lepiej. Zresztą sami piłkarze podkreślają, że są głodni gry i nie mogę doczekać się kolejnego meczu - dodał. W drugim ligowym spotkaniu Lechia w piątek o 18. podejmie Śląsk, który na inaugurację pokonał na własnym stadionie Cracovię 3-1. W poprzednim sezonie potyczki pomiędzy tymi zespołami obfitowały w bramki. We Wrocławiu "wojskowi" zwyciężyli 3-2 i 3-1, natomiast w Gdańsku Lechia triumfowała 3-1. - Ja też się cieszę, że ten mecz jest tak szybko. Zadowolony jestem także z tego, że na początku naszymi rywalami są uznane marki, które prezentują otwarty futbol. Śląsk przechodzi pewne przeobrażenia, ale ma interesujący zespół odświeżony kilkoma zawodnikami z pierwszej ligi - ocenił. W piątkowym spotkaniu w ekipie gospodarzy nie zagrają Rafał Wolski i Sławomir Peszko. Ten pierwszy dochodzi do siebie po kontuzji, a Peszko za faul w meczu z "Jagą" na Arvydasie Novikovasie został przez Komisję Ligi Ekstraklasy zdyskwalifikowany na trzy miesiące. - Dla nas jest to trudny moment, bo straciliśmy dobrego zawodnika i nasz zespół będzie przez dłuższy czas osłabiony. Nie chcę komentować wysokości tej kary, bo na temat tego wydarzenia powiedziano i napisano chyba wszystko. Na pomeczowej konferencji od razu podkreśliłem, że potępiamy takie zachowania, bo na pewno nie było ono z gatunku fair play. Nie oznacza to jednak, że nie będziemy się od tej sankcji odwoływać. W najbliższym czasie przedstawione zostanie stanowisko klubu - podsumował Stokowiec. Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!