Warto wspomnieć, że do tej pory gdańszczanie w meczach sparingowych przed wiosenną częścią rozgrywek Ekstraklasy zremisowali z Bytovią Bytów w Gdańsku, wygrali z Łudogorcem Razgrad (1-0) oraz w niedokończonym meczu - z powodu trudnych warunków atmosferycznych - pokonali Viitorul Konstanca 2-1. Pierwsza połowa nie zachwyciła. Co prawda Lechia miała okazje do zdobycia prowadzenia (strzelał Jakub Arak), ale pierwszego gola przez zdobyli Duńczycy w 40. minucie. - Po zmianie stron oglądaliśmy ciekawe widowisko. Gra przenosiła się spod jednej bramki pod drugą. Oba zespoły chciały zdobyć bramkę, co udało się ponownie Odense w 69. minucie spotkania. Szybka akcja lewą stroną boiska i strzał w długi róg wyprowadził Duńczyków na dwubramkowe prowadzenie. W końcówce "biało-zieloni" próbowali zmienić niekorzystny wynik, ale brakowało trochę skuteczności i szczęścia w kluczowych momentach - relacjonują przedstawiciele klubu z Wybrzeża. Lechia Gdańsk - Odense Boldklub 0-2 (0-1) Lechia Gdańsk I połowa: Zlatan Alomerović - Filip Mladenović, Steyen Vitoria, Błażej Augustyn, Joao Nunes - Jarosław Kubicki, Patryk Lipski, Tomasz Makowski - Konrad Michalak, Jakub Arak, Mateusz Żukowski. Lechia Gdańsk II połowa: Duszan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Mikołajewski, Dymerski - Daniel Łukasik, Mateusz Sopoćko, Egy Maulana Vikri, Michał Mak, Flavio Paixao - Artur Sobiech.