Lechia jest liderem z 28 punktami, Cracovia zajmuje 13. pozycję i ma dokładnie o połowię mniejszy dorobek. Zupełnie inna jest też atmosfera w klubach, a także wyniki osiągane w Pucharze Polski. Trener Michał Probierz podkreślał, że bardzo zależało mu na tych rozrywkach, ale jego zespół odpadł już w 1/16 finału, przegrywając z pierwszoligową Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 0-2. Za to Lechia w środę zrobiła kolejny krok w przód. W 1/32 finału PP wyeliminowała Wisłę Kraków, a w środę pokonała na wyjeździe drugoligową Resovię 3-1, choć do przerwy przegrywała 0-1. - Jestem zbudowany i zadowolony, że potrafiliśmy się podnieść i odwróciliśmy losy meczu. To pokazuje charakter drużyny - cieszy się trener Piotr Stokowiec. Z kolei Michał Probierz uważa, że jego zespół już złapał oddech i ma nadzieję, że teraz z meczu na mecz będzie coraz lepiej.- W ostatnim spotkaniu z Miedzią (0-0) mieliśmy dziewięć sytuacji, ale brakowało kropki nad "i". Widać już jednak u nas momenty bardzo dobrej gry, a nie tylko kopanie - zaznacza szkoleniowiec Cracovii. W sobotę w Cracovii i w Lechii nikt nie będzie pauzował za żółte kartki. Do treningów z gdańszczanami wrócił Egy Maulana Vikri, który z reprezentacją Indonezji przebywał na Mistrzostwach Azji U-19 (jego drużyna odpadła w ćwierćfinale z Japonią). Z kolei w "Pasach" do zdrowia wracają Airam Cabrera i Javi Hernandez. - Na 99 proc. pojadą z nami do Gdańska - zaznacza Probierz, który wkrótce do dyspozycji powinien mieć też Kamila Pestkę i Milana Dimuna. Krakowianie do Gdańska jadą w piątek pociągiem, a wrócą autokarem. Mecz Lechia - Cracovia w sobotę o godz. 18, relacja w Eurosport.Interia. PJ Zobacz wyniki polskiej Ekstraklasy