Trenerem "biało-zielonych" pozostaje Dariusz Kubicki. - Na dzisiaj cały czas trwają rozmowy z menażerami nowych zawodników, wiadomo, są mistrzostwa Europy i to wszystko się przeciąga. W tym tygodniu na pewno przyjadą jeszcze 3, 4 osoby na testy. Do końca tego tygodnia chcielibyśmy zamknąć sprawy personalne- powiedział dyrektor sportowy Lechii Gdańsk Radosław Michalski. - Chcemy wzmocnić każda linię. Linię obrony o środkowego obrońcę, linię pomocy o środkowego pomocnika i bocznego i na pewno chcemy pozyskać nowego napastnika - powiedział Michalski. Gdańszczanie rozpoczęli przygotowania na własnych obiektach. W środę czekają ich testy medyczne, a już w nadchodzącym tygodniu wyjazd na obóz przygotowawczy do Białej Podlaskiej, później między 8 a 18 lipca trenować będą we Wronkach. Sparingpartnerami gdańszczan mają być Motor Lublin, Zagłębie Lubin, Worskla Połtawa i być może Warta Poznań. W Gdańsku zmierzyć się mają z Bałtykiem Gdynia i Kaszubią Kościerzyna. Na głównej płycie boiska, gdzie mecze rozgrywa Lechia, trwa montaż elementów podgrzewających murawę, zespół trenował więc będzie w Gdańsku np. na stadionie GKS Wybrzeże. Zdaniem trenera Dariusza Kubickiego jego zawodnicy dobrze zaprezentowali się po urlopowych przerwach, podczas wtorkowej wewnętrznej gierki. - Każdy z zawodników miał plan treningowy, to są młodzi chłopcy, mają fantastyczną przemianę materii, także nie ma żadnych problemów - powiedział Dariusz Kubicki. Po raz ostatni gdańska Lechia w piłkarskiej elicie występowała w sezonie 1987/1988. Później, w sezonie 1995/1996, ekstraklasa znów zawitała do Gdańska, jednak był to zespół powstały w wyniku fuzji Lechii z Olimpią Poznań. Drużyna już w pierwszym sezonie spadła z ekstraklasy, kolejna fuzja, tym razem z Polonią Gdańsk, również nie zakończyła się powodzeniem i zespół Lechii musiał wracać do krajowej elity począwszy od A-klasy. - Naszym zadaniem na nadchodzący sezon będzie spokojne utrzymanie się, bez baraży i bez konieczności szukania szansy na utrzymanie przy okazji ewentualnych kar dla innych zespołów. Wiadomo, jesteśmy beniaminkiem i w pierwszym sezonie na pewno będzie nam trudno walczyć o punkty - powiedział prezes gdańskiej Lechii Maciej Turnowiecki. Dodał, że budżet drużyny "w wersji optymistycznej" wynosił będzie około 15 milionów złotych.