Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy Obecny jeszcze szkoleniowiec "Kolejorza" nie jest rozczarowany tym, że nie dostanie dłuższej szansy poprowadzenia drużyny w Ekstraklasie, choć początek w Białymstoku miał bardzo obiecujący. - Od początku wiedziałem, jak wygląda sytuacja, byłem na bieżąco informowany. Mam tylko nadzieję, że ta informacja nie wpłynie źle na zespół, a wręcz przeciwnie: jeszcze zmobilizuje chłopaków. Dla mnie najważniejszy jest mecz z Wisłą Płock, a co będzie po, to będzie po. W sobotę walczymy o tak potrzebne nam punkty - mówi Żuraw. Owa wspomniana "informacja" to oczywiście czwartkowe potwierdzone przez klub doniesienia, że bliska ostatecznej finalizacji jest już umowa z byłym selekcjonerem Adamem Nawałką, który przejmie zespół. Żuraw mówi: - Na 95 procent tak będzie. Oficjalnego stanowiska nie ma, podobnie jak państwo wiem tyle samo. Po spotkaniu z Wisłą Dariusz Żuraw poprowadzi jeszcze w niedzielę rezerwy Lecha, a później będzie pracował już tylko z tym zespołem. Chyba że... dostanie propozycje z wyższej ligi. - Po tych trzech ostatnich tygodniach, po tym, co się tutaj wydarzyło, wydaje mi się, że życie pisze takie scenariusze, że równie dobrze możemy się spotkać po różnych stronach barykady. Nie jestem w stanie dziś odpowiedzieć, jak te trzy tygodnie w Ekstraklasie pomogą mi w przyszłości. Dla mnie to supersprawa pracować z tymi zawodnikami i mam nadzieję, że dobrze zamkniemy ten okres współpracy. Byłem już w różnych szatniach, jako piłkarz i jako trener, także w tej, która zdobyła mistrzostwo Polski, a później wyglądała gorzej. To są wszystko doświadczenia, które kiedyś pomogą mi w pracy na najwyższym poziomie - ocenia Dariusz Żuraw. W piątkowym treningu Lecha, ostatnim przed spotkaniem z Wisłą Płock, wzięła udział cała kadra pierwszego zespołu Lecha: 25 graczy z pola i trzech bramkarzy. Połowa z nich w ogóle nie zagra w sobotę, a dziesięciu nie załapie się do meczowej osiemnastki. - Wszyscy są zdrowi i brani pod uwagę, mamy więc niemały orzech do zgryzienia. Bo są chętni do gry i dobrze pracowali - twierdzi Żuraw. - Miło mi będzie odejść z taką myślą, że mam wszystkich na treningu - dodaje. A takiej sytuacji w tym sezonie nie miał ani razu poprzedni trener Ivan Djurdjević. Oznacza to także, że gotowi do gry są kontuzjowani w ostatnich tygodniach: Maciej Makuszewski, Tomasz Cywka, Nikola Vujadinović i Tymoteusz Klupś. Realną szansę do gry w sobotę mają dwaj pierwsi. Początek spotkania Lecha z Wisłą Płock - o godz. 18. Zapraszamy na tekstową relację na żywo z tego meczu Tutaj znajdziesz relację na żywo na urządzenia mobilne Andrzej Grupa