- Stałe fragmenty gry w piłce nożnej odgrywają bardzo ważną rolę. Przywiązujemy do nich dużą wagę. Im bliżej meczu, tym częściej zwracamy na nie uwagę. Wcześniej ustaliliśmy pewną strategię jaką będziemy przyjmowali przy organizacji stałych fragmentów gry - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną internetową poznaniaków, trener bramkarzy Andrzej Dawidziuk. Lechici podczas treningu podzieleni zostali na dwie grupy. Pierwsza odpowiadała za atakowanie, druga za bronienie dostępu do bramki podczas rozgrywania rzutów rożnych i wolnych. Egzekutorami byli ofensywni pomocnicy "Kolejorza": Radosław Majewski i Darko Jevtić. Co ciekawe, to Dawidziuk jest odpowiedzialny za rozwiązania defensywne. - Wiąże się to bezpośrednio z tym, że jednym z głównych ogniw gry defensywnej jest bramkarz. Uznaliśmy, że to właśnie do mnie należy cała strategia pracy zespołu pod własną bramką - mówi w rozmowie z lechpoznan.pl. Kwestie ofensywne pozostają w gestii Nenada Bjelicy i jego asystenta, Austriaka Renego Pomsa. Dzisiejsi rywale Lecha zajmują szóste miejsce w tabeli ligi węgierskiej.