- Przeszukanie prowadzone jest w celu ujawnieniu przedmiotów, które mogą stanowić dowód w sprawie lub posiadanie których jest zabronione. W związku ze śledztwem, które zostało wszczęte w związku z wydarzeniami 20 maja podczas meczu Lech - Legia o mistrzostwo Polski, doszliśmy do wniosku, iż konieczne jest przeprowadzenie tych przeszukań - powiedziała rzeczniczka prokuratury okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus. W trakcie spotkania Lecha z Legią przy stanie 2-0 dla gości z trybuny zajmowanej przez kibiców poznańskiej drużyny na murawę poleciały race i świece dymne. Sędzia w 77. minucie przerwał zawody, a piłkarze opuścili murawę. Sympatycy Lecha zaczęli napierać na ogrodzenie i po chwili kilkudziesięciu z nich pojawiło się na boisku. Do akcji wkroczyło około 200 policjantów, którzy przegonili chuliganów z powrotem na sektor. Atmosfera pozostawała napięta, a spotkanie decyzją wojewody i delegata PZPN zostało zakończone. Komisja Ligi Ekstraklasy przyznała walkower 3-0 warszawskiej drużynie, która została mistrzem Polski. W ciągu tygodnia policja zatrzymała 30 osób. Jeden z zatrzymanych został przesłuchany w charakterze świadka i nie przedstawiono mu zarzutów. Wśród zatrzymanych jest prowadzący doping Piotr K. ps. "Klima", który według śledczych miał podżegać grupę kibiców do chuligańskich zachowań i wdarcia się na murawę. Osoby zatrzymane przez policję trafiają do prokuratury, gdzie przedstawiane są im zarzuty zakłócania przebiegu imprezy masowej, czyli m.in. wtargnięcia na murawę, a w przypadku niektórych także wtargnięcia i maskowania twarzy, za co grożą kary pozbawienia wolności od 3 do 5 lat. Niemal wszyscy podejrzani zostali objęci przez prokuraturę wolnościowymi środkami zapobiegawczymi, w tym dozorem policyjnym, zakazem udziału w masowych imprezach sportowych oraz poręczeniem majątkowym od 5 do 10 tys. zł. Jeden został tymczasowo aresztowany. Policja i prokuratura nadal identyfikują osoby, które brały udział w boiskowych ekscesach. Poznański klub za zamieszki podczas meczu został ukarany przez wojewodę wielkopolskiego i Komisję Ligi Ekstraklasy SA. Decyzją wojewody Zbigniewa Hoffmanna stadion został zamknięty dla publiczności na pięć najbliższych pojedynków ligowych Lecha Poznań w roli gospodarza oraz trzy spotkania w Lidze Europejskiej. Komisja Ligi dodatkowo nałożyła na klub karę 120 tys. zł i zakaz udziału kibiców Lecha w meczach wyjazdowych do końca 2018 roku. Poza tym osoby, które podczas wspomnianego meczu zajmowały miejsca w tzw. Kotle (sektorze, z którego rzucano środki pirotechniczne i z którego fani wbiegli na murawę), nie będą mogły wejść na stadion na trzy kolejne spotkania, które będą już dostępne dla publiczności.