"Kolejorz" po raz drugi w tej edycji Pucharu Polski wylosował drugoligowca z Podkarpacia - w poprzedniej rundzie rywalem był lider rozgrywek Resovia (4-0 dla Lecha), a w 1/8 finału poznaniacy zmierzą się ze znajdującą się dzisiaj w strefie spadkowej Stalą Stalowa Wola. Problem w tym, że nie wiadomo, gdzie to spotkanie miałoby się odbyć. Nowy stadion w Stalowej Woli już robi wrażenie, ale nie został jeszcze oddany do użytku. Tej jesieni "Stalówka" gra więc w Boguchwale, ale jej mecze śledzi garstka widzów, a na dodatek w coraz gorszym stanie jest murawa. Mecz 1/16 finału między Stalą w GKS Katowice oglądało... 75 osób. Nic więc dziwnego, że Stal chciałaby zagrać na swoim obiekcie, ale ten nie jest jeszcze gotowy. W środę doszło do kontaktu prezesów obu klubów, ale Lech nie zgadza się na przesunięcie meczu na wiosnę. Musiałby go grać pod koniec lutego, a to dla niego niekorzystne. Między połową lutego a połową marca klub z Poznania czekają dwa wyjazdy do Krakowa i jeden do Białegostoku w PKO Ekstraklasie, a do tego 25. kolejka jest wyznaczona na środę 4 marca. Mało tego - możliwe, że w kolejny wtorek lub środę Lech walczyłby w ćwierćfinale Pucharu Polski. - Nie zgadzamy się na przełożenie tego spotkania, nasze stanowisko jest takie, że mecz powinien odbyć się w grudniu. Stal miała taki pomysł, bo ich obiekt nie został jeszcze otwarty, a w Boguchwale, gdzie grają w trakcie remontu, murawa jest w słabym stanie. Pragnęli więc zagrać z nami wiosną, zwłaszcza, że mogliby zrobić otwarcie z wielką pompą. Obiekt w Stalowej Woli jest gotowy, trwają odbiory techniczne, a Stal została zobligowana przez PZPN, by te odbiory przyspieszyć i zagrać w grudniu. A jeśli nie, to Stal ma wskazać inny obiekt. Gdyby nie chcieli grać w Boguchwale, to wówczas jest opcja przełożenia meczu gdzieś indziej, może nawet do Poznania na stadion przy Bułgarskiej. To jednak ostateczność, nie zakładamy jej i liczymy, że Stal poradzi sobie z formalnościami i zagra u siebie w Stalowej Woli na początku grudnia - mówi rzecznik prasowy Lecha Maciej Henszel. Pomysł przełożenia meczu na luty prezes PZPN Zbigniew Boniek skomentował krótko na twitterze: "To bzdury". Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej też zależy na tym, by zaraz po zakończeniu meczów 1/8 finału przeprowadzić losowanie par ćwierćfinałowych. - Dla nas też to ważne, byśmy wiedzieli na czym stoimy i znali ewentualnego przeciwnika. Kalendarz wiosenny jest bardzo przeładowany, szczególnie na początku jest gęsto - twierdzi Henszel. - Chcemy grać teraz i nie godzimy się na żadne przełożenia, czekamy na decyzję PZPN - ucina trener poznaniaków Dariusz Żuraw. Jeśli odbiory techniczne stadionu w Stalowej Woli nie zakończą się przed 1 grudnia, drugoligowiec będzie mógł zagrać przed swoimi kibicami dopiero 29 lutego lub 1 marca 2020 roku przeciwko Bytovii. Lech przyjdzie do Stalowej Woli dwa miesiące temu, ale będą to jego rezerwy, które występują w drugiej lidze. Andrzej Grupa Puchar Polski: wyniki, strzelcy, terminarz