Zapraszamy na relację na żywo z meczu Bruk-Bet Termalica - Lech Poznań! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych - Miałem dobre wyniki, ale nie jestem "cudotworac" - tak chorwacki szkoleniowiec mówi o przemianie Lecha z poprzedniego sezonu, gdy na przełomie sierpnia i września go objął i wprowadził do czołówki Ekstraklasy. - Mogliśmy trenować, a teraz od początku sezonu tej szansy nie było. To pierwszy taki tydzień. Zespół zareagował bardzo pozytywnie - mówi Bjelica. Po zremisowanym meczu z Zagłębiem Lubin Chorwat dał swoim podopiecznym 2,5 dnia wolnego, a później rozpoczął przygotowania do spotkania w Niecieczy. Nietypowe, bo kilkudniowe. - To pierwszy normalny mikrocykl, gdy nie jest tak, że jedna część się regeneruje, a druga stara coś zrobić na treningu. Teraz nowi piłkarze poznają, jak się tutaj trenuje. Tacy ludzie jak Vujadinović czy Janicki nie znali tego sposobu. Treningi są dla mnie bardzo ważne, pomagają zrobić zespół lepszym. Mieliśmy badania, kontrolujemy stan przygotowania piłkarzy i wiemy, że byliśmy na bardzo ciężkim etapie. Teraz koncentrujemy się już na pracy - zapewnia Bjelica. Do Niecieczy jego zespół wyruszy w sobotę bez kontuzjowanego Darka Jevticia, ale także stopera Nikoli Vujadinovicia, który ma uraz mięśniowy. - Decyzję, kto wystąpi w obronie, podejmę przed spotkaniem. Z całą formacją defensywną musimy teraz dużo pracować, bo jest prawie zupełnie inna niż w poprzednim sezonie. Budowanie jej bez treningów jest niemożliwe, to dużo pracy, nie da się tego uczynić pierwszego dnia. Jestem zadowolony z tego, jak zespół broni, ale popełnialiśmy też błędy, brakowało koncentracji. A jej brakuje wówczas, gdy jesteś zmęczony - przyznaje Bjelica. Vujadinovicia na środku obrony może zastąpić Lasse Nielsen lub przesunięty z prawej strony Emir Dilaver. To drugie rozwiązanie wygląda na lepsze, bo pochodzący z Bośni Austriak na boku gra w trochę winnym stylu niż pozostali boczni defensorzy "Kolejorza", obecni i byli. W akcjach ofensywnych nie próbuje obiegać skrzydłowego, gdy jest taka okazja. Więcej drużynie daje na tej pozycji choćby młody Robert Gumny. Do kadry powinien wrócić też Abdul Tetteh, któremu skończyła się już trzymeczowa pauza za czerwoną kartkę z Plocka. - Skoro jest możliwość treningu i przygotowania do meczu, to oczekuję, że drużyna będzie bardziej konkretna w ofensywie i lepsza. Wszystko, co zrobiliśmy w tym sezonie nie było efektem dobrej pracy, ale improwizacji. Produkty dobrej pracy są wtedy, gdy jest czas na treningi. Graliśmy zaś dzięki improwizacji i emocjom - zauważa Bjelica. Jego zdaniem teraz powinno to się zacząć powoli zmieniać. Starcie Bruk-Bet Termaliki z Lechem - w niedzielę o godz. 18. Andrzej Grupa Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy