30-letni zawodnik związany jest z Lechem od 2008 roku. Pierwszy wniosek Buricia o polskie obywatelstwo został odrzucony. Za drugim podejściem się udało. - Wiele osób walczyło o moje obywatelstwo. Z klubem byłem w kontakcie od samego początku. Zaangażowali się w to mój prawnik, ale też prezesi Karol (Klimczak - red.) i Piotr (Rutkowski - red.). Wpływ miał też na pewno wojewoda. Czytałem, że zaangażowali się w to też poznańscy politycy. Każdy z nich mi bardzo pomógł i za to bardzo dziękuję - powiedział Burić, cytowany na stronie oficjalnej klubu. - Chcę tutaj zostać. Myślę o tym. Powoli już planuję swoje życie po karierze - zadeklarował. - Skończyłem studia, jestem magistrem zarządzania w sporcie. Zastanawiam się też nad kursem trenerskim. Czas gry w piłkę jest najlepszy, żeby to zrobić. Nie chcę tracić go i zacząć się uczyć po zakończeniu kariery. Teraz jest idealny moment, bo gdy już skończę grać, od razu mogę trenować - stwierdził lechita. Dla sztabu szkoleniowego Lecha przyznanie bramkarzowi polskiego obywatelstwa to rozwiązanie problemu dotyczącego limitu obcokrajowców spoza Unii Europejskiej. W Polsce jednocześnie na boisku może występować dwóch piłkarzy spoza UE, a w kadrze Lecha takich zawodników jest trzech, oprócz Buricia to Ukrainiec Wołodymyr Kostewycz oraz Ghańczyk Abdul Aziz Tetteh. WS