Zapraszamy na relację na żywo z meczu Cracovia - Lech Poznań! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych Dla Nawałki życie trenerskie zatoczyło koło. Pracę w klubie, w Górniku Zabrze, przed objęciem reprezentacji zakończył meczem z Cracovią (jesienią 2013 roku przegrał wówczas u siebie 0-1). Teraz, po pięciu latach wraca do ligowej piłki i jako opiekun "Kolejorza" poprowadzi zespół też przeciwko Cracovii. Szkoleniowiec cieszy się z powrotu do ligowej piłki i że przyjdzie mu zmierzyć się z trenerem "Pasów" Michałem Probierzem, którego, jak zaznaczył, bardzo ceni. Probierz przed spotkaniem z Lechem powiedział, że ma nadzieję, że Nawałka zmieni Lecha na... gorsze, co były selekcjoner przyjął z uśmiechem. "Postaram się rozczarować trenera Probierza. Doskonale rozumiem ten żart, bo dobrze się znamy, Michał zawsze lubi wprowadzić coś takiego, żeby rozbawiło wszystkich dookoła, ale także, żeby dało do myślenia. Uważam, że on ma fantastyczną przyszłość przed sobą" - mówił Nawałka. "Cieszę się na spotkanie z trenerem Probierzem, gdyż dawno się nie widzieliśmy. Podczas mojej pracy w reprezentacji mieliśmy bardzo dobre relacje. Będziemy rywalizować na ławce trenerskiej, ale na takim zaprzyjaźnionym poziomie. Ta najważniejsza rywalizacja będzie jednak między zawodnikami na murawie" - dodał. Nawałka, który od niedzieli prowadzi poznaniaków, ostro zabrał się do pracy. Pierwsze trzy dni zawodnicy od rana do wieczora spędzili w klubie trenując dwa razy dziennie, a do tego dochodziły odprawy taktyczne. "Zawodnicy byli w pełnej gotowości od 9 rano do 20. Bardzo profesjonalnie podeszli do zajęć, jestem zbudowany ich postawą. Cały czas widzę rezerwy, to jest dobry znak, bo jeśli one są, to znaczy, że możemy iść do przodu. Mieliśmy taki plan, żeby w pierwszych dniach mocniej popracować. Musimy pamiętać, że organizacja gry w obronie i ataku wymaga czasu, to jest pewien proces" - tłumaczył szkoleniowiec. Jak zaznaczył odprawy prowadzone są w języku polskim, natomiast asystenci na bieżąco tłumaczą jego wskazówki na język angielski i hiszpański. "Nie chciałem angażować innych zawodników do tłumaczenia odpraw, bo wolałem, żeby skupili się na tym, co mówię. Tym zajęli się moi trenerzy. Z kolei wszelkie indywidualne wskazówki dla konkretnych zawodników są przekazywane po angielsku. Klub prowadzi lekcje języka polskiego i ja, podobnie jak moi poprzednicy w Lechu, też wymagam nauki naszego języka" - wyjaśnił. Nawałka zadecydował, że kapitanem do końca roku pozostanie Portugalczyk Pedro Tiba. Tę funkcję w trakcie sezonu pełniło już pół drużyny. "Tu nic nie chcę zmieniać, z tego względu, że drużyna w ostatnim meczu zaprezentowała się dobrze właśnie od tej strony mentalnej. Ta determinacja, siła woli była na dobrym poziomie. Po okresie przygotowawczym, gdy będę miał więcej materiału do analizy, to może wówczas podejmę inną decyzję w tej kwestii" - tłumaczył. . Były selekcjoner nie ukrywał, że jest też zbudowany nie tylko zaangażowaniem zawodników podczas zajęć, ale także organizacją samego klubu. Jego zdaniem, standardy w Lechu nie odbiegają od tych, które funkcjonują w lidze włoskiej czy niemieckiej. "Pracowałem w wielu klubach, byłem na stażach w Barcelonie, niemal wszystkich klubach Serie A i klubach ligi niemieckiej. Wprowadzane są nowe technologie, zarówno w pionie sportowym, jak i organizacyjnym. To daje wiele możliwości. Z dużym szacunkiem podchodzę do tego klubu, począwszy od właściciela, poprzez wszystkie piony. Widzę determinację, żeby być najlepszym i pasję. Wszyscy identyfikują się z klubem i to nie tylko pracownicy, których niemal wszystkich zdążyłem już poznać. Ja postaram się też coś dołożyć od siebie, żeby Lech rósł w potęgę" - podkreślił. Jak poinformował szkoleniowiec, pod Wawelem pod znakiem stoi występ Roberta Gumnego. "To są tylko sprawy przeciążeniowe. On bardzo dużo grał ostatnio, zarówno w lidze, jak i w reprezentacji młodzieżowej" - wyjaśnił. Mecz Cracovii z Lechem rozegrany zostanie w niedzielę o godz. 18. W pierwszej rundzie poznaniacy wygrali 2-0. Autor: Marcin Pawlicki Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy