Lech na Islandii. Na wyspie doszło do wybuchu wulkanu!
Nie od dziś wiadomo, że Islandia jest rejonem wyjątkowo aktywnym sejsmicznie. Natomiast światowe media donoszą, że w pobliżu Reykjawiku, do którego na mecz III rundy eliminacji Ligi Konferencji z Vikingurem udał się Lech Poznań, grozi nowa erupcja wulkanu! Doszło do niej dzisiaj (środa) tuż przed godz. 16 polskiego czasu.

Służby z Islandii alarmują ws. wulkanu Fagradalsfjall
W pobliżu stolicy Reykjaviku grozi nowa erupcja wulkanu. Ryzyko wybuchu wulkanu Fagradalsfjall, około 40 kilometrów od Reykjaviku, jest możliwe w "nadchodzących dniach lub tygodniach". Jego stopień jest "znaczny" - ogłosił we wtorek wieczorem islandzki urząd ds. monitorowania pogody i klimatu IMO.
Od soboty wokół wulkanu mierzono intensywną aktywność sejsmiczną.
W poniedziałek IMO zarejestrował ponad 10 tys. drobnych wstrząsów ziemi na obszarze wokół wulkanu, w tym dwa mocne, o sile ponad 5,0.
Wykres sejsmologiczny z Islandii wykazuje, że w dniach 20 do 31 lipca, na Półwyspie Reykjanes doszło do kilku trzęsień ziemi o sile 5.47 w skali Richtera.
Zdjęcia satelitarne potwierdziły również deformację skorupy ziemskiej spowodowaną napływem magmy na stosunkowo płytkich głębokościach pod powierzchnią.
Lech: Odnotowano sporo wstrząsów, ale my ich nie odczuwamy
Jak nam powiedzieli członkowie ekipy "Kolejorza", "niby jest odnotowywano sporo wstrząsów, ale my w ogóle ich nie odczuwamy".
- Lawa ma wylać w ciągu trzech dni. Była już 10 km pod ziemią, a teraz dochodzi do kilometra. Ale to nie będzie powtórka z 2010 - tak tu mówią - podaje Interii rzecznik Lecha Maciej Henszel.
Wszystko zatem wskazuje, że tym razem pyl wulkaniczny znad Islandii nie sparaliżuje nie tylko światowej piłki, ale też życia Europy, jak to się stało 12 lat temu, gdy zablokował loty na Starym Kontynencie, przez co większość przywódców państw nie mogło dotrzeć do Polski na pogrzeb prezydenckiej pary Lecha i Marii Kaczyńskich.
Okazało się jednak, że do wybuchu wulkanu Fagradalsfjall doszło przed godz. 16 polskiego czasu. Sytuacja jest zatem dynamiczna. Islandczycy zapewniają, że mecz Lecha i jego powrót do Polski nie jest zagrożony.
Krater aktywnego wulkanu i hotel, w którym zatrzymali się piłkarze Lecha dzielą 34 km.

Spotkanie Lecha z Vikingurem zaplanowano na czwartek, 4 sierpnia o 20:45 czasu polskiego.
Współpraca: RaNa