Od Darka Jevticia, gdy jest zdrowy, trener Bjelica rozpoczyna ustalanie składu. To lider drużyny w ofensywie - jednym niekonwencjonalnym zagraniem potrafi zmienić losy meczu. Szwajcar nie jest szybki, ma problemy z grą defensywną, ale jest z pewnością jednym z piłkarzy najlepiej grających technicznie w Ekstraklasie. Pod koniec meczu z Pogonią Szczecin Jevtić doznał jednak urazu i stracił trzy kolejne mecze. W dwóch ostatnich - z Jagiellonią i Lechią - wchodził na boisko z ławki. Zdobył dwie bramki, miał asystę. - Zagrałem dłużej niż trenerzy pewnie chcieli. I wytrzymałem, z czego się cieszę. Nie było nam łatwo, bo nie jest idealną sytuacją, gdy musisz dokonać trzech zmian w pierwszej połowie. Utrzymaliśmy też odpowiedni poziom - mówił Jevtić. Teraz piłkarze mają dwutygodniową przerwę, ale akurat pomocnik Lecha cieszy się z tego faktu. - Będę miał czas, by po kontuzji jeszcze lepiej przygotować się do gry. Będę mógł być przygotowany na sto procent, a przychodzą bardzo ważne mecze - opowiada zawodnik. Lechii strzelił bramkę prawą nogą, czym najpewniej zaskoczył rywali. Zwykle uderza bowiem lewą, podobnie jak podaje piłkę. - Prawą też zawsze trenowałem i umiem coś nią zrobić. Nie jest tak dobra jak lewa, służy do stania, ale czasem coś uda się strzelić. A że rzadziej? Przeważnie schodzę na lewą nogę, ale może w następnym meczu pokażę, że prawą też potrafię dośrodkować - opowiada. W meczu z Jagiellonią Jevtić zabrał piłkę i wykonał rzut karny, choć do strzelania był wytypowany Christian Gytkjaer. Gdyby do takiej sytuacji doszło w meczu z Lechią, strzelałby Duńczyk - tak powiedział po meczu Bjelica. - Dobrze czuję się przy karnych, nie było dla mnie problemem wykonanie tego w meczu z Jagiellonią. Powiedziałem Christianowi, że chcę to wziąć na siebie, dał mi piłkę i tyle. Bardzo dobrze się rozumiemy, na boisku również. Szukamy się. To mnie cieszy i mam nadzieję, że damy jeszcze dużo radości - sobie, ale też kibicom - ocenił Jevtić. - Teraz mamy czas, aby uspokoić głowy, skupić się i później dobrze zacząć najważniejsze mecze. Będziemy robili wszystko, aby tak się stało. Celem jest bycie w kwietniu i maju w najlepszej formie, bo wtedy gra się o wszystko. Jesteśmy spokojni i pracujemy nad sobą, a na boisku wszystko wygląda coraz lepiej - powiedział piłkarz trzeciej drużyny Ekstraklasy. Andrzej Grupa Zobacz wyniki, terminarz i tabelę polskiej Ekstraklasy