Wprawdzie za "Szymka" trzeba będzie zapłacić tureckiemu Trabzonsporowi, ale to nie odstrasza polskich klubów. "Fakt" spekuluje, że Szymkowiakowi bliżej jest do Lecha, bo to klub z jego rodzinnego miasta, w dodatku prowadzony przez Franciszka Smudę, z którym najlepszy polski rozgrywający ostatnich lat zna się znakomicie.