- Ostatnią ofertę Kosowskiemu złożyliśmy w grudniu, zastrzegając, że nie będzie do niej powrotu. On ją odrzucił. Konsekwentnie informuję, że nie będziemy składali Kosowskiemu nowej umowy. Natomiast on ani razu nie powiedział, że chce przyjąć nasze warunki - powiedział Jacek Bednarz, dyrektor sportowy Wisły. Dyrektor Bednarz wespół z prezesem Wilczkiem zaproponują dziś "Kosie" przeprowadzkę do innego klubu. - Wiele zależy od samego zawodnika - zaznaczył Jacek Bednarz. Wygląda na to, że zamiast się wzmocnić "Biała Gwiazda" się osłabi. - Mówiliśmy, że chcemy wzmocnić zespół zrobić - wzmocnić, ale nie, że na pewno się uda. Nie jest to moje "widzi mi się". Staramy się o sprowadzenie Jacka Krzynówka. Będzie to trudne, ale nie poddajemy się. Nawet w sytuacji, gdyby miało zabraknąć teraz Kamila Kosowskiego, to zawodnik tej klasy by się nam przydał w walce o Ligę Mistrzów, a awansie do której ciągle marzę - dodał Bednarz. W niedzielę Wisła wylatuje na obóz do Hiszpanii. Dołączy tam do niej napastnik, dwóch skrzydłowych i dwóch bramkarzy, a być może też lewy obrońca. Wszyscy oni będą testowani. Wisła potwierdziła, że podpisała z Ruchem umowę wypożyczenia Piotra Ćwielonga. Z kolei drugi bramkarz Marcin Juszczyk od poniedziałku będzie testowany w Skodzie Xanthii. Michał Białoński, Kraków